Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Ogólnie o osobowości schizoidalnej.
observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: observer » pn lut 28, 2022 8:54 pm

Tak również można to nazwać, a najgorsze jest to, że ma to same wady i żadnych zalet, ale mimo wszystko nie da się tego oduczyć (przynajmniej nie łatwo). Śmieszne jest np. to, że ja karzę się za niewykonanie pracy (co zdarza się bardzo często) tym, że nie mogę zrobić nic dla siebie, bo wtedy mam ogromne poczucie winy, że nie pracuję, a się bawię. Zamiast tego zabijam czas bzdurami, co jest dopuszczalnym rozwiązaniem pośrednim, chociaż nie ma żadnego pożytku.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: chudzielec » pt kwie 28, 2023 9:16 pm

Temat założony prawie 4 lat temu.

Od tamtej pory wniosek taki że wystarczy nie dbać o zdrowie w sensie nie robić nic świadomie w kierunku jego utrzymania aby znaczni skrócić swoje życie.

Ciągle bolą mnie nerki, gardło, kręgosłup, kaszle i ślepnę na jedno oko. To wszystko się zaczęło tuz po 30-stce.
Pisze ku przestrodze może ktoś młodszy przeczyta i nie popełni moich błędów.

Ja sam po prostu nie potrafię inaczej. Nie zależy mi na sobie samym
Nie zaniedbuje się celowo ale tez nie dbam o siebie co w dzisiejszym świecie na jedno wychodzi.

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: observer » pt kwie 28, 2023 11:56 pm

Pytanie tylko, czy Ty nie robisz nic w tym kierunku, bo Ci naprawdę nie zależy, czy jednak czujesz, że zrobienie czegoś jest zbyt trudne? Ja odpuszczam np. dbanie o zdrowie w aspektach, które są dla mnie za trudne. Przykładowo, jakiś czas temu byłem u ortopedy prywatnie z bólem okolic kostek. Już samo zapisanie się tam i pójście na wizytę było dla mnie ogromnym stresem. Na miejscu okazało się, że on mnie wysyła na tomograf, ale ten tomograf muszę załatwić sobie, zgłaszając się do niego do innej przychodni już na NFZ. Poszedłem tam, to okazało się, że jest ogromna kolejka wcześniej zarejestrowanych pacjentów, ja musiałbym bezczelnie wpychać się przed nich do gabinetu po jakiś papierek, z tym papierkiem do rejestracji i potem jeszcze czekać 4 h w zatłoczonej poczekalni stojąc. Takie kombinowanie i męczenie się były dla mnie nie do przyjęcia, więc zrezygnowałem i nie zrobiłem tego do dziś, a nogi bolą. W tym chorym kraju wszystko wymaga kombinowania i takiej obcej dla schizoidów umiejętności społecznego rozpychania się łokciami. Dlatego ja bym w sumie nawet zadbał o swoje zdrowie, gdyby to było prostsze i bym czuł, że "systemowi" na mnie zależy.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: Gbur » sob kwie 29, 2023 1:46 pm

observer pisze:
pt kwie 28, 2023 11:56 pm
więc zrezygnowałem i nie zrobiłem tego do dziś, a nogi bolą
Ja takie podejscie mam coraz częsciej. Jesli cos jest trudne i mnie przytłacza to pojawiają się mysli "a po co mi to, po co się męczyć i tak chcę zdechnąć". Nawet proste czynnosci generują rezygnacje i myśli "to i tak nie ma znaczenia" - i myśl o działaniu, która pojawiła się przed chwilą gaśnie. Najlepiej nie mącić spokoju, zamknąć oczy i jakoś trwać - mój umysł chciałby się rozpłynąć w niebycie.
Mam wbudowane silne przeświadczenie, że jedyne co mnie gdziekolwiek czeka to jakieś negatywne doświadczenie.

Próbuję z tym walczyć, zmuszając się do próbowania robienia rzeczy, które racjonalnie oceniając polepszyłyby moją sytaucją - ale mam poczucie, że robię coś na siłę, bez przekonania, jakby nie do końca będąc "sobą".
W tym chorym kraju wszystko wymaga kombinowania
System często kształtuje podział ludzi na dwie kategorie (a może bardziej - dwie postawy) : cwaniaków i bierne ofiary losu. To jest demoralizujące.
chudzielec pisze:Ja sam po prostu nie potrafię inaczej. Nie zależy mi na sobie samym
Nie zaniedbuje się celowo ale tez nie dbam o siebie co w dzisiejszym świecie na jedno wychodzi.
Temat nosi tytuł "samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia". Samobójstwo to aktywność czynna, nie bierna, wolicjonalna i celowa.
Jesteś pewny, że nie robisz tego specjalnie, że to nie jest aktem autoagresji ?
W pierwszym poście pisałeś, że to "wybór drogi mniej stromej" ,czyli zaplanowane działanie (bierność też może być działaniem - np. "strajk włoski", odmowa działania).

Sam mam takie tendencje do tej formy autodestrukcji i wydaje mi się, że taką "zaletą" tej formy jest to, że z jednej strony się niszczę, a z drugiej przed własną psychiką ukrywam poczucie odpowiedzialności za to co robię. Ukrywam jakby... poprzez zakamuflowanie własnego wolitatywnego działania przesunięciem go na oddziaływanie zewnętrzne (bo jak się wpadłeś do wody i odmawiasz machania rękami, żeby wypłynąć na powierznię to umierasz - wina wody).

A i jeszcze drugą przyczyną(?) takiej formy jest dysocjacja/depersonalizacja od własnego ciała. Poczucie, że moje ciało to nie do końca ja, a więc nie mój problem.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: chudzielec » sob kwie 29, 2023 7:21 pm

Gbur pisze:
sob kwie 29, 2023 1:46 pm
Temat nosi tytuł "samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia". Samobójstwo to aktywność czynna, nie bierna, wolicjonalna i celowa.
Jesteś pewny, że nie robisz tego specjalnie, że to nie jest aktem autoagresji ?
Kilka lat temu miałem kamienice nerkową. Lekarze zalecili zmianę diety i większa ilość ruchu.
Zignorowałem to i żyłem jak zawsze.

Dodatkowo w tym roku przez 2 miesiące byłem na diecie keto obciążającej nerki.
Minęły już prawie dwa miesiące od jej zakończenia. Mam objawy ze strony nerek a mimo to nie idę do lekarza.

Czy to jest działanie intencjonalne? Gdy wiem ze zaniechanie czegoś mi zaszkodzi i tego nie robię?
Gbur pisze:
sob kwie 29, 2023 1:46 pm
Mam wbudowane silne przeświadczenie, że jedyne co mnie gdziekolwiek czeka to jakieś negatywne doświadczenie.
Z tego wniosek ze lepiej nic nie robić?
Gbur pisze:
sob kwie 29, 2023 1:46 pm
Sam mam takie tendencje do tej formy autodestrukcji i wydaje mi się, że taką "zaletą" tej formy jest to, że z jednej strony się niszczę, a z drugiej przed własną psychiką ukrywam poczucie odpowiedzialności za to co robię. Ukrywam jakby... poprzez zakamuflowanie własnego wolitatywnego działania przesunięciem go na oddziaływanie zewnętrzne (bo jak się wpadłeś do wody i odmawiasz machania rękami, żeby wypłynąć na powierznię to umierasz - wina wody).
To jest clue tematu.
observer pisze:
pt kwie 28, 2023 11:56 pm
Pytanie tylko, czy Ty nie robisz nic w tym kierunku, bo Ci naprawdę nie zależy, czy jednak czujesz, że zrobienie czegoś jest zbyt trudne?
W ogóle o tym nie myślę. Po prostu nie podejmowanie działań korzystnych jest automatycznie działaniem niekorzystnym.

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: observer » sob kwie 29, 2023 10:12 pm

chudzielec pisze:
sob kwie 29, 2023 7:21 pm
W ogóle o tym nie myślę. Po prostu nie podejmowanie działań korzystnych jest automatycznie działaniem niekorzystnym.
Tylko że bierność (niepodejmowanie działania) może być skutkiem zarówno celowej autodestrukcji, totalnej ignorancji, jak i paradoksalnie, chęci spokoju (gdy podjęcie działania jawi się jako bardzo trudne, stresujące itp.).
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Samobójstwo przez zaniedbanie zdrowia

Postautor: Gbur » czw cze 29, 2023 10:00 pm

"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości