Porównanie ze spektrum autyzmu

Ogólnie o osobowości schizoidalnej.
W
Posty: 625
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Porównanie ze spektrum autyzmu

Postautor: W » pn lip 08, 2019 1:05 am

Szybkie zestawienie cech wysoko funkcjonalnego autyzmu z komentarzem. (Lista jest słabo posortowana.)


1. Wąskie, obsesyjne zainteresowania – to nawet jest kryterium diagnostycznym dla OS, Nie mam „autystycznych obsesji” ale zdecydowanie moje zainteresowania są ilościowo ograniczone. Nie mam pojęcia jak wygląda norma.

2. Słaby kontakt wzrokowy – z tego co się orientuję może występować również przy depresji, PTSD, lękach, u osób schizotypowych. Z tego co rozumiem przy problemach lękowych, PTSD, czy depresji wynika z unikania w związku z niską samooceną. W spektrum autyzmu kontakt wzrokowy jest za silnym bodźcem. Ja mam z tym duży problem, obecnie nie mam dużego problemu z pewnością siebie w kontaktach z ludźmi, kontakt wzrokowy jest zdecydowanie „za silny” dla mnie. Swoją drogą moja postawa wobec ludzi jest taka, że i tak nie mam ochoty ani potrzeby na utrzymywanie żadnego kontaktu z nikim. Zdaję sobie sprawę, że brak kontaktu wzrokowego może odpychać wielu ludzi, są osoby mocno na to wyczulone.

3. Problemy z werbalną komunikacją – nie wiem jaka jest norma ani jakie są doświadczenia osób autystycznych w tym zakresie, z czego to dokładnie wynika, zbieranie myśli w słowa nie jest dla mnie banalne i czasem słabo mi wychodzi.

4. Problemy z komunikacją niewerbalną, odbieranie wszystkiego dosłownie – to mnie nie dotyczy, mogę niewłaściwie reagować ale odczytywanie dowcipów, aluzji i przenośni mam raczej w normie ;)

5. Niechęć do komunikacji z innymi ludźmi i udziału w grze społecznej – zdaje się u osób ze spektrum autyzmu też występuje. U mnie jest oczywiście wysoka.

6. Słaba lub niedostosowana ekspresja twarzy – puste spojrzenie, wydaje mi się, że u mnie jest z tym problem, ale jeśli ktoś naprawdę bliski/przyjazny nie będzie zwracał twojej uwagi na to, to się nie dowiesz.

7. Problemy z odczytywaniem emocji – raczej nie mam. Wydaje mi się, że mam bardzo silne współodczuwanie, ten techniczny odbiór stanu innej osoby. Zdecydowanie mam nieadekwatne emocjonalne reakcje na stan innych i dlatego mogę być odbierany jako mało empatyczny.

8. Bezpośredniość i szczerość – nie wiem na ile powszechna u o. ze s.a. Nawet jeżeli nie realizuję jej całkowicie, to jest to mocno mój standardowy tryb.

9. Problem z wyznaczaniem i egzekwowaniem własnych granic w relacjach – znowu, nie wiem na ile obecny u o. ze s.a., zastanawia mnie to, u mnie chyba nie jest konsekwentne, tzn. potrafię przegiąć w obie strony.

10. Monotonia lub dziwne modulowanie mowy – z pewnością w pewnym stopniu mam, ale bez jasnej informacji zwrotnej trudno określić.

11. Niedostosowany język ciała, postawa – mogę mieć, przeważnie nie wiem co robić z rękami ale od czego są kieszenie albo można mieć coś do trzymania lub złapać się czegoś, postawą też raczej nie posługuję się jako częścią komunikacji.

12. Sensory overload / nadwrażliwość na bodźce i presję – u mnie zdecydowanie obecna i spora. Przykre zaskoczenia silniejszymi, nagłymi bodźcami, rozdrażnienie bodźcami wybijającymi się ponad tło, zmęczenie stałym szumem (zależy od rodzaju i nasilenia), słaba tolerancja presji (np. czasu).

13. Meltdown / shutdown / przeciążenie sensoryczne – ja nie mam tak dramatycznej, eksplodującej postaci przeciążenia jak osoby ze s.a. i ataków paniki z tym związanych. U mnie jest to kumulujące się wyczerpanie, półprzytomność, silniejsze oderwanie, zmierzające do psychicznego dołka i silna potrzeba oderwania od rzeczywistości.
Zdecydowanie tak mam, osoby HSP (Highly Sensitive Person) mają podobnie:
https://dziewczynawspektrum.wordpress.c ... orycznych/

14. Unikająca postawa wobec różnych aktywności, wychodzenia na zewnątrz – u mnie zdecydowanie obecna i silna, muszę siebie przekonać i zebrać motywację zanim podejmę jakąś aktywność, jeżeli pojawiają się lęki to nie są na tyle silne, żeby były istotną przeszkodą.

15. Niechęć do fizycznego kontaktu – znowu nie wiem na ile powszechna u o. autystycznych. U mnie silna ale też mogę wpierać potrzeby w tym zakresie. Nie znoszę podawania ręki i przypadkowych dotknięć, nie lubię obejmowania (przez rodzinę).

16. Logiczne podejście i analizowanie – spotkałem się z wypowiedziami osób ze s.a. daleko mnie przebijających pod tym względem. Nie da się ukryć, że mam taką skłonność.

17. Obsesyjne myślenie – nie wiem jaka jest norma i jak mocno nasilone to jest w s.a., obstawiam, że się załapuję pod to, choć może nie w najbardziej ekstremalnym zakresie.

18. Obsesyjne analizowanie / myślenie o przeszłych i przyszłych sytuacjach i popełnionych błędach – znowu nie wiem na ile obecne u o. ze s.a. i na ile jest obecne u osób z innymi problemami oraz normalnych. U mnie obecne ale nie wiem na ile odchylone od normalności.

19. Upodobanie do szczegółów – lubię przyglądać się szczegółom, o ile nie muszę ich zapamiętywać. Wygląda na to, że w odróżnieniu od osób ze s.a., które drążą temat zainteresowania do dna i wszystko zapamiętują, u mnie dotyczy to tylko bieżących obserwacji. Zainteresowanie przeważnie kończą się u mnie na poukładaniu sobie tematu w głowie i wtedy tracę motywację do drążenia głębiej, i poznawania szczegółów. Podejrzewam, że jako objaw traktuje się to, co jest najbardziej wyraźne ale w rzeczywistości za pewne jest tutaj ciągłość.

20. Upodobanie do wzorów i faktur – to może podchodzić pod punkt wyżej, podobnie jak wyżej.

21. Dyscyplina i stałe rutyny, trudność w przełamywaniu planów – raczej nie jestem mocno zdyscyplinowany ale przełamanie rutyny, nagłe zmiany planów wywołują u mnie dość silny wewnętrzny opór.

22. Pustki w głowie w wyniku zaskoczenia lub przytłoczenia – moja głowa rzadko jest pusta, ale faktycznie, gdy zostanę zaskoczony lub przytłoczony psychicznie przez sytuację lub kogoś, to moja głowa robi się pusta, właśnie gdy jest potrzebna.

23. Monotonia w diecie - ta uwaga mnie zaskoczyła ale faktycznie tak mam, moje jedzenie jest monotonne i nie mam potrzeby urozmaicania, ale też żarcie traktuję raczej na odwal.

24. Podejście do problemów i diagnozy przez pryzmat inności a nie zaburzenia – mam taką skłonność. https://www.youtube.com/watch?v=ww5bKtRqD9o

25. Słaba fizyczna równowaga i koordynacja ruchowa – nie wiem na ile ten problem jest powszechny w s.a., mnie raczej nie dotyczy poza dysgrafią.

26. Jednostronne konwersacje / mówienie o sobie, monotematyczność – spotkałem się z tym jako objawem Z.A. Mogę pod to podchodzić ale też zwykle nie interesuje mnie kontakt, rozmówca czy udział w grze, monotematyczność obok wycofania się, zamknięcia jadaczki, jest strategią przetrwania.

27. Problemy z ekspresją emocji – wygląda, że to nie tylko problem OS: https://youtu.be/AeAN0QtHiZ4?t=354

28. Wzmocnione pozytywne pobudzenie – wygląda, że dotyczy zarówno s.a. i HSP ale nie mnie ;)



Zostało mi parę pomysłów ale albo mało dotyczą objawów a bardziej podobnych doświadczeń, albo za mało sprawdziłem temat:

29. Problemy z filtrowaniem informacji słuchowych / mowy – nie mam z tym problemu.

30. Słaba emisja głosu – spotkałem się z tym również w kontekście Z.A. Ja mam z tym problem. Przeważnie napięcie mięśniowe blokuje mi przeponę, do tego mój własny głos huczy mi w głowie i jak ktoś głośno mówi to też nie jest dla mnie komfortowe. Efekt jest taki, że mówię za cicho i ludzie często mnie niedosłyszą.

31. Wpływ alkoholu i innych psychoaktywnych substancji – unikam, efekty nie są przeważnie jednoznacznie pozytywne, spore ryzyko skutków ubocznych, nawet kawa może przyprawić mnie o „delirkę”. Nie wiem jak dokładnie z tym jest w s.a.

32. Brak zrozumienia ze strony innych osób, niedopasowanie – to raczej jest przypadłość wszystkich osób z istotnymi problemami czy rzadszymi cechami.

33. Ciągłe słyszenie, że musisz się zebrać i że inni sobie radzą.

34. Społeczne wyobcowanie – bycie z jednej strony niewrażliwym na oczekiwania społeczne i nieprzywiązanym do stada, z drugiej bycie traktowanym jak przybysz z innej planety.

35. Problemy z pewnością siebie i depresją (wliczając samobójcze klimaty) – pewność siebie miałem zdecydowanie gorszą w młodszym wieku, obecnie nie jest przesadnie mocna ale uważam ją za dość „zdrową”. Spore problemy z depresją, ale bez dużego udziału problemów z negatywnym postrzeganiem własnej wartości, wiem że osoby z depresją mają przeważnie znacznie większe i emocjonalnie popaprane.

36. Z tego co odkopuję w czeluściach internetu jest spora różnica w manifestacji autystycznego „zaburzenia” pomiędzy płciami. Podobnie jak w przypadku OS jest więcej „zaburzonych” mężczyzn niż kobiet i kobiety ogólnie radzą sobie lepiej, szczególnie w domenie społecznej.

37. W obu przypadkach coś jest na rzeczy już w dzieciństwie? - Trudno jest mi się do tego osobiście odnieść, podejrzewam, że mogłem zdradzać jakieś objawy we wczesnym dzieciństwie, raczej byłem dość kapryśnym dzieckiem. Teoretycznie zaburzenia osobowości wyłaniają się w okresie nastoletnim.

38. Oba „zaburzenia” są stosunkowo rzadkie? I często nie są zdiagnozowane?


Robiłem kiedyś jakiś test na Z.A., wypadłem na granicy, ale to raczej nie był dobry, rozbudowany test.

Inna
Posty: 730
Rejestracja: czw kwie 25, 2019 9:15 pm

Re: Porównanie ze spektrum autyzmu

Postautor: Inna » pn lip 08, 2019 4:45 pm

Jakbym widziała siebie 4 miesiące temu. Rozkładałam wtedy OS na czynniki pierwsze. Myślę, że szukanie i wyjaśnianie daje ulgę, pozwala zrobić porządek i odnaleźć się w tym powichrowanym świecie.

Autyzm ma sporo podobieństw do OS. Powiem więcej, że ja też mam sporo z tych wymienionych wyżej cech. Im częściej je czytam, tym więcej ich mam.

Tak jak już kiedyś chyba pisałam, może warto skupić się na jednej/dwóch cechach, które najbardzej Ci przeszkadzają i zrobić coś by przestały męczyć? Czy to autyzm, czy OS, to zbiór tak wielu czynników, że cięzko ogarnąć je jako jedną całość. Chyba, że szukanie samo w sobie jest dla Ciebie celem?
Słaba lub niedostosowana ekspresja twarzy – puste spojrzenie, wydaje mi się, że u mnie jest z tym problem, ale jeśli ktoś naprawdę bliski/przyjazny nie będzie zwracał twojej uwagi na to, to się nie dowiesz.
Jak słusznie zauważyłeś, sporo z tych cech to twoje wyobrażenia na ich temat. Może warto wybrać się na sobotni, krakowski zlot i zapytać co inni o tym sądzą? Ja oczywiście też się polecam. Myślę, że wszyscy tu mają wyłącznie przyjazne zamiary :)


W
Posty: 625
Rejestracja: sob lip 04, 2015 12:00 am

Re: Porównanie ze spektrum autyzmu

Postautor: W » czw lip 11, 2019 2:29 am

Inna pisze:
pn lip 08, 2019 4:45 pm
Jakbym widziała siebie 4 miesiące temu. Rozkładałam wtedy OS na czynniki pierwsze.

To chyba trochę inna sytuacja, gdy nie robisz tego w stosunku do siebie.

Inna pisze:
pn lip 08, 2019 4:45 pm
Powiem więcej, że ja też mam sporo z tych wymienionych wyżej cech. Im częściej je czytam, tym więcej ich mam.

Jasne. Jeśli nie sprawiają, że nie masz do kogo gęby po ludzku otworzyć (pomijając terapeutyczne relacje za pieniądze), to raczej słabo. Jeśli nie są na tyle silne, żeby zmienić każdą, dostępną, regularną pracę w codzienne tortury, nie zmuszają do codziennego zagryzania zębów i codziennego znoszenia tego czego głęboko nie znosisz, to nie mamy porównania. Jeśli nie prowadzą do ..wyraźnej ochoty na wskoczenie pod nadjeżdżającą z przeciwka ciężarówkę, to nie bardzo mamy o czym mówić.

Inna pisze:
pn lip 08, 2019 4:45 pm
Chyba, że szukanie samo w sobie jest dla Ciebie celem?

Chyba bardziej przeznaczeniem niż celem ;). W przypadku tego tematu, bardziej gimnastyką.

Inna pisze:
pn lip 08, 2019 4:45 pm
Może warto wybrać się na sobotni, krakowski zlot

Ty mi napisz czy warto. Dwie godziny imprezy na 9-10 spędzonych w transporcie publicznym, przy średniej ilości (niskiej jakości) snu w ciągu ostatniego miesiąca jakieś 5,5 godziny na dobę. Ostatnio w weekend udało mi się trochę średnią podciągnąć odsypiając gdzieś po 10-11 godzin. Chyba jednak postawię dobrostan fizjologiczny ponad psychologicznym.

Inna
Posty: 730
Rejestracja: czw kwie 25, 2019 9:15 pm

Re: Porównanie ze spektrum autyzmu

Postautor: Inna » czw lip 11, 2019 9:25 am

Jasne. Jeśli nie sprawiają, że nie masz do kogo gęby po ludzku otworzyć (pomijając terapeutyczne relacje za pieniądze), to raczej słabo. Jeśli nie są na tyle silne, żeby zmienić każdą, dostępną, regularną pracę w codzienne tortury, nie zmuszają do codziennego zagryzania zębów i codziennego znoszenia tego czego głęboko nie znosisz, to nie mamy porównania. Jeśli nie prowadzą do ..wyraźnej ochoty na wskoczenie pod nadjeżdżającą z przeciwka ciężarówkę, to nie bardzo mamy o czym mówić.
Nie chciałam w żaden spsób umniejszać tego co napisałeś. Wiem, że nasze postrzganie świata bardzo się różni. Ale widzisz ja dzięki twojej wizji trochę spokorniałam. Chciałabym, żebyś Ty też mógł zobaczyć kiedyś świat moimi "innymi" oczami. Marzę, żeby znaleźć magiczny lek, który sprawi, że między innymi Twoje życie nie będzie torturą.

I wybij sobie z głowy ciężarówki. Jak ginąć to przynajmniej pod BMW :lol: Żarcik oczywiście, brakowało by Cię nam strasznie no i nie znaleźliśmy jeszcze rozwiązania :)
Chyba bardziej przeznaczeniem niż celem ;). W przypadku tego tematu, bardziej gimnastyką.
Gimnastyka dobra rzecz :)
Ty mi napisz czy warto.
Wydarzenie nietuzinkowe. Piszę, że warto :) Ewentualnie zaproponuj drugie spotkanie bliżej Ciebie.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość