Macie takie problemy?
Za moich czasów nie rozdawali papierów na lewo i prawo jak obecnie.
Jestem mocno dysgraficzny. Miałem taki okres, gdy dużo pisałem, że byłem nawet w stanie przeczytać własne pismo

. Pisałem wolniej niż inni więc notując musiałem skracać wyrazy i używać niedorozwiniętych zdań, do tego aby je połączyć ze sobą używałem podkreślania i strzałek, i gwiazdek. Wyglądało to wszystko dość masakrycznie

.
Jestem też dysortograficzny. Gdyby nie elektroniczne sprawdzanie pisowni sam byłbym przerażony efektami

. Ale najgorsza jest ta niepewność przy pisaniu podstawowych, ciągle powtarzanych wyrazów, „trafię tym razem czy nie?”

.