Zareczyny
: ndz sty 27, 2019 6:23 pm
Buszujac jak zwykle na yt natrafilam na (...) filmik top10 zareczyn. Na filmie facet kleczy proszac o reke a pod kobieta w tym momencie uginaja sie nogi. Siada ona na ziemi, zatyka usta, piszczy lub placze, by finalnie polozyc sie rozkraczona cala na ziemi. On szczesliwy ja podnosi.
(...) celowo, by zachowac obiektywizm umiescilam te znaki w miejscu, gdzie czulam silna potrzebe wpisania durny, choc przy koncowce juz nie opanowalam afektu. Powiedzcie mi co za desperatki tak reaguja na niezobowiazujaca w dzisiejszych czasach propozycje zareczyn? Co to jest? Pekam ze szczescia, bo w koncu mnie ktos zechcial? Kolezanki pekna z zazdrosci? Jestem czyjas? Ciotki nie beda wytykac staropanienstwa? No w koncu jak byl to ukochany to mozna byloby sie tego spodziewac. Generalnie zwiazki daza do stworzenia jakiegos paktu ekonomiczno-emocjonalnego. WTF? Co one maja w glowie? Co to jest! Moje zycie w koncu sie zmieni? Urywki z filmu weselnego? No to ja gratuluje adekwatnej samooceny jesli ten zaskakujacy moment przynosi nadzieje na lepsze zycie lub zwalnia z brania odpowiedzialnosci za siebie i swoje problemy.
Nie mowie, ze nie jest przyjemnym wiedziec, ze komus na Tobie zalezy. Ze w relacji jest wzajemnosc i takie zaufanie, ze decydujecie sie na nastepny krok, ale piski, placze WTF?
Jak Wy odbieracie takie momenty?
Jakos nigdy nie poplakalam sie ze szczescia. Racjonalnie dazylam do czegos to to osiagnelam. Co tu przezywac?
(...) celowo, by zachowac obiektywizm umiescilam te znaki w miejscu, gdzie czulam silna potrzebe wpisania durny, choc przy koncowce juz nie opanowalam afektu. Powiedzcie mi co za desperatki tak reaguja na niezobowiazujaca w dzisiejszych czasach propozycje zareczyn? Co to jest? Pekam ze szczescia, bo w koncu mnie ktos zechcial? Kolezanki pekna z zazdrosci? Jestem czyjas? Ciotki nie beda wytykac staropanienstwa? No w koncu jak byl to ukochany to mozna byloby sie tego spodziewac. Generalnie zwiazki daza do stworzenia jakiegos paktu ekonomiczno-emocjonalnego. WTF? Co one maja w glowie? Co to jest! Moje zycie w koncu sie zmieni? Urywki z filmu weselnego? No to ja gratuluje adekwatnej samooceny jesli ten zaskakujacy moment przynosi nadzieje na lepsze zycie lub zwalnia z brania odpowiedzialnosci za siebie i swoje problemy.
Nie mowie, ze nie jest przyjemnym wiedziec, ze komus na Tobie zalezy. Ze w relacji jest wzajemnosc i takie zaufanie, ze decydujecie sie na nastepny krok, ale piski, placze WTF?
Jak Wy odbieracie takie momenty?
Jakos nigdy nie poplakalam sie ze szczescia. Racjonalnie dazylam do czegos to to osiagnelam. Co tu przezywac?