Zareczyny

Ogólnie o osobowości schizoidalnej.
Natalia
Posty: 12
Rejestracja: ndz sty 27, 2019 11:47 am

Zareczyny

Postautor: Natalia » ndz sty 27, 2019 6:23 pm

Buszujac jak zwykle na yt natrafilam na (...) filmik top10 zareczyn. Na filmie facet kleczy proszac o reke a pod kobieta w tym momencie uginaja sie nogi. Siada ona na ziemi, zatyka usta, piszczy lub placze, by finalnie polozyc sie rozkraczona cala na ziemi. On szczesliwy ja podnosi.

(...) celowo, by zachowac obiektywizm umiescilam te znaki w miejscu, gdzie czulam silna potrzebe wpisania durny, choc przy koncowce juz nie opanowalam afektu. Powiedzcie mi co za desperatki tak reaguja na niezobowiazujaca w dzisiejszych czasach propozycje zareczyn? Co to jest? Pekam ze szczescia, bo w koncu mnie ktos zechcial? Kolezanki pekna z zazdrosci? Jestem czyjas? Ciotki nie beda wytykac staropanienstwa? No w koncu jak byl to ukochany to mozna byloby sie tego spodziewac. Generalnie zwiazki daza do stworzenia jakiegos paktu ekonomiczno-emocjonalnego. WTF? Co one maja w glowie? Co to jest! Moje zycie w koncu sie zmieni? Urywki z filmu weselnego? No to ja gratuluje adekwatnej samooceny jesli ten zaskakujacy moment przynosi nadzieje na lepsze zycie lub zwalnia z brania odpowiedzialnosci za siebie i swoje problemy.
Nie mowie, ze nie jest przyjemnym wiedziec, ze komus na Tobie zalezy. Ze w relacji jest wzajemnosc i takie zaufanie, ze decydujecie sie na nastepny krok, ale piski, placze WTF?
Jak Wy odbieracie takie momenty?
Jakos nigdy nie poplakalam sie ze szczescia. Racjonalnie dazylam do czegos to to osiagnelam. Co tu przezywac?

Infirmus

Re: Zareczyny

Postautor: Infirmus » ndz sty 27, 2019 11:07 pm

Sadzę, że może chodzić o perspektywę wspólnego rozliczania się małżonków z podatku dochodowego od osób fizycznych.

zima
Posty: 293
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Zareczyny

Postautor: zima » pn sty 28, 2019 11:31 am

To filmik z Ameryki? Bo tam to na niemal wszystko tak emocjonalnie reagują i strasznie mnie to dziwi. To chyba taka mentalność. Albo, tak jak napisałaś, możliwość popisania się przed koleżankami robi im taki sajgon w głowach. Ja moich zaręczyn (później zerwanych) nie przeżywałam w ogóle, więc nie potrafię się wczuć w emocje tych dziewczyn.

observer
Posty: 509
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Zareczyny

Postautor: observer » pn sty 28, 2019 11:57 am

Ja się zaręczałem bardzo dawno i praktycznie tylko dla siebie (we dwoje). Po za tym, to były tylko takie zaręczyny na zasadzie, że chcemy być razem, a nie, że planujemy ślub. Do tej pory nie mam ślubu i nie chcę. Gdybym kiedyś potrzebował, to weźmie się go po cichu, nienawidzę uroczystości, pompy, zabaw itp.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

markotny
Posty: 62
Rejestracja: pt kwie 12, 2019 5:23 pm

Re: Zareczyny

Postautor: markotny » ndz kwie 14, 2019 11:52 pm

Mnie generalnie żenuje 90% zachowań innych ludzi będących dla nich normalnymi, ale staram się jakoś empatycznie ich zrozumieć. Może to dla nich ważne, może się cieszą, może o tym marzyli itd. Ja jestem inny, oni są inni, niech się cieszą i celebrują to jak chcą. Jeśli chodzi o moje podejście, to żadnej kobiecie się nie oświadczałem, bo zwyczajnie boje się poważnych związków, zwłaszcza że sam o siebie nie potrafię zadbać, natomiast jedna kobieta istniała którą kochałem i jej pewnie bym się oświadczył i zrobił to tak żeby jej się podobało... czyli pewnie w jakiejś sławnej bibliotece (jakby to dla was dziwnie nie brzmiało) i... pewnie bym oczekiwał żeby emocjonalnie wyraziła swoją radość, bo czemu nie :-) Ale to by było na tyle tradycji i konwenansów, bo żadne wesela dla rodziny oczywiście nie wchodziłyby w grę, gdyż nie lubię być w centrum uwagi i moje potrzeby uświetniania ślubu cywilnego skończyłyby się na wieczornej kolacji w restauracji dla najbliższych.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości