Czy posiadam osobowość schizoidalna?

Ogólnie o osobowości schizoidalnej.
matusiak999
Posty: 3
Rejestracja: pn maja 01, 2017 12:05 am

Czy posiadam osobowość schizoidalna?

Postautor: matusiak999 » pn maja 01, 2017 12:23 am

Cześć,

Zacznę od tego, że teraz przeżywam trudne chwile i boję się o siebie. Myślę o tym by skończyć swoje życie, bo przynosi mi cierpienia. Mianowicie od zawsze byłem inny. Nigdy nie potrafiłem nawiązać dobrej relacji z rówieśnikami. Zawsze wysmiewany, kiepskie oceny, brak kolegów. Jedynie miałem może z 2 lub 3 kolegów w życiu z którymi się potrafiłem dogadać, ale to też nie było tak, że nie mogłem bez nich żyć. Zazwyczaj urywalem kontakt, bo nie lubiłem ich towarzystwa. Mam dziewczynę. Będę z nią już 2 lata niedługo. Nigdy się od niej nie odcinałem, a spotkania lubiłem i nadal lubię. Bardzo lubie sie z nia calowac i przytulac. Uprawialismy seks nie raz, lecz ja byłem zazwyczaj aktorem porno. Było mi dobrze fizycznie lecz myśli uciekaly mi gdzieś indziej. Od zawsze wolałem dać ujście nasieniu poprzez masturbacje. Nie potrafię z nią żartować za często. Nie rozumiem niektórych żartów, sam za humorystyczny nie jestem. Jej rodzina mi nie pasuje. Ekstrawertycy, a ja zamknięty w sobie. Zawsze wracam przygnębiony do domu po spotkaniu z nimi i kończę na płaczu. W gruncie rzeczy to mógłbym żyć sam w lesie, pośród samotnych drzew. Nie przeszkadzaloby mi to. Może nawet czułbym się sobą będąc kompletnie sam. Teraz otaczając się między ludźmi czasami jest świetnie, bo potrafię się dogadać lub śmiać. Raz nie powiem ani słowa, czuje presję i chęć ucieczki od ludzi. Zazwyczaj wystepuje druga opcja. Pragnę być normalny, żyć jak inni ludzie i gadać o dupie Marysi. Zazwyczaj preferuje spokojne rozmowy na poważne tematy lub siedzenia w kompletnej ciszy. Myślę by skończyć że sobą, boję się samotności i dalszego cierpienia.

matusiak999
Posty: 3
Rejestracja: pn maja 01, 2017 12:05 am

Re: Czy posiadam osobowość schizoidalna?

Postautor: matusiak999 » pn maja 01, 2017 1:01 am

Jeszcze tylko dodam do poprzedniego postu, że był taki okres, gdy czułem się przygnębienie przez dziewczynę. Nic mi nie zrobiła, wręcz zawsze stara się być bardzo miła. Po prostu wewnętrznie czułem jakiś ucisk, smutek i żal. Nie mam do dzisiaj pojęcia dlaczego. Z rodziną kontakty są neutralne. Rodzice dają mi dużo swobody i miejsca. Nie obdarzam ich wielką miłością. Po prostu cieszę się że są. Co dodatkowo mi doskwiera, bo chyba powinienem kochać bardzo swoich bliskich. Natomiast czas lubię spędzać zazwyczaj sam. Komputer, jakiś program graficzny, muzyka i coś tworzę. Lubię wtedy rozmyślać i fantazjować. Ten czas jest dla mnie święty, gdyż wtedy czuje się dobrze i spokojnie.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Czy posiadam osobowość schizoidalna?

Postautor: chudzielec » pn maja 01, 2017 9:10 am

cześć

Ile masz lat?
Na prawdę aż tak bardzo Ci przeszkadzają opisane "objawy" czy to głownie presja otoczenia?
Ja idąc za przykładem jednej z uczestniczek forum "nie zamierzam się leczyć samego siebie".
matusiak999 pisze: Będę z nią już 2 lata niedługo. Nigdy się od niej nie odcinałem, a spotkania lubiłem i nadal lubię. Bardzo lubię się z nia calowac i przytulac.
Szczerze zazdroszczę ale z drugiej strony właśnie pewnie ona jest zapalnikiem twoich problemów.
Tu nie potrafię pomóc i doradzić.Sam wybieram opcje głębszej izolacji. Nie wyobrażam sobie jak miałbym się dogadywać z rodzicami "normalnej" kobiety.
matusiak999 pisze:Pragnę być normalny, żyć jak inni ludzie i gadać o dupie Marysi.
Do tego moim zdaniem potrzeba specjalnych umiejętności. W pewnym sensie jakby lekkiego upośledzenia umysłowego bo po jaka cholerę gadać o byle czym?

Co do tytułowego pytania nie wiem czy posiadasz ale większość rzeczy się zgadza z innymi forumowiczami.

umarlazkotami
Posty: 168
Rejestracja: czw sty 05, 2017 12:22 pm

Re: Czy posiadam osobowość schizoidalna?

Postautor: umarlazkotami » pn maja 01, 2017 10:27 am

Nikt tutaj myślę ci nie powie, czy masz osobowość schizoidalną, ale powiedz, jakie ma to znaczenie? To tylko nomenklatura, zbitek liter. Nawet jeśli jesteś schizoidem, nikt ci za to nie da ani kasy, ani nagrody, ale też nie uzyskasz jakiejś specjalnej pomocy. To niestety nic nie daje, to tylko ładnie brzmiąca nazwa dodająca ekstrawagancji. O wiele ważniejsze jest to, jak się czujesz sam ze sobą, czy wewnętrznie czujesz się jak schizoid. Taka autodiagnoza jest myślę ważniejsza od tej wystawionej przez innych.
Boisz się samotności? Każdy tu chyba się jej boi mimo, ze w nią ucieka. To własnie nasz paradoks. I tak niestety to życie wygląda - człowiek, który jest za blisko parzy, a ten za daleko powoduje tęsknotę. Trudno wyważyć odpowiednią odległośc, przynajmniej mnie.
Wydaje mi się, że każdy na tym forum cię rozumie. Takie niestety jest to życie - zdarzają się momenty względnego odpoczynku, wysepki szczęścia, ale reszta to mozolna wędrówka nie wiadomo gdzie pod zachmurzonym niebem. Ja już się z tym pogodziłam. Mam w sobie deficyty, które nie pozwalają mi 'normalnie' żyć. Pogodziłam się z tymi ograniczeniami. Tak jak człowiek, który nie ma nóg nie może chodzić po Himalajach.
Spróbuj znaleźć sobie swój własny sposób na życie. Pracę, czy też jakieś zajęcie, które będziesz lubił i które nie będzie kolidować z twoimi predyspozycjami psychicznymi. To na serio ratuje zdrowie i życie. Poszukaj ludzi podobnych sobie, którzy mają podobne zainteresowania, potrafią powaznie porozmawiać - tak jak lubisz. Spróbuj sobie, w różnych aspektach życia, znaleźć swoje miejsca i zorganizowąc swoją własną przestrzeń. Nie staraj się na siłę do innych dostosowywać, bo to tylko pogorszy sprawę. Pozostań sobą.
'Trudne chwile' mijają, jak wszystko. Te dobre też niestety mijają. Daj sobie trochę czasu aby się poznać, znaleźc jakieś inne rozwiązania dla siebie. Poczytaj to forum, jest tu sporo rzetelnej i pomocnej wiedzy.

matusiak999
Posty: 3
Rejestracja: pn maja 01, 2017 12:05 am

Re: Czy posiadam osobowość schizoidalna?

Postautor: matusiak999 » pn maja 01, 2017 10:40 am

Dziękuję za odpowiedź :wink:

Lat mam 21, proszę wybaczyć o fatalną stylistykę tekstu. Pisałem używając telefonu oraz będąc w złym nastroju. Co do dziewczyny, to ona jest trochę zapalniczek. Coś w niej jest co powoduje u mnie problem. Nie chce się rozstawać, za mocno się przywiązałem i czerpię korzyści (przyjemności) będąc z nią. Całowanie jest dla mnie jak zwykły kontakt dwóch mokrych organów. Jednakże nie stronie od tzw. "francuskich pocałunków " czy jak to się tam zwie. Przytulnie natomiast potrafi być wręcz zbawienne. Czasami endorfiny przelewają się hektolitrami, gdy jesteśmy w swoim uścisku. Wiem, że to jedynie narkotyk, chemiczny "zabawiacz" serwowany nam przez mózg. Ale lubię to. Jestem chyba hedonistyczny, gdyż uwielbiam być na takim haju. Będąc ciągle w jej temacie pozwolę sobie na opisanie moich relacji z jej rodziną. Opiszę to w jednym słowie: destrukcyjna. Wyniszcza mnie widywanie ich, ale kiedy jest to jej rodzina, to chyba nie mam wyboru? Może powinienem ją zostawić i "cieszyć " się życiem samotnie.

Czy czuję się jak osoba schizoidalna i mi to przeszkadza? Hmmm... to pytanie wymaga odpowiedzi której nie wiem czy zdołam znaleźć. Po pierwsze to nie wiem jaki jest schemat odczuwania przez osobę schizoidalną :) Kontakty z niektórymi ludźmi są męką i przysparzają cierpienia, ale czy to nie jest tak, że wszyscy ludzie mają podobnie? Nie każdego da się lubić, co pokazuje mój przykład z dzieciństwa :wink: Ja myśląc o sobie jako o osobie schizoidalnej czuje chyba ulgę. Chyba znalazłem w końcu plemię które składa się z ludzi do mnie podobnych , albo jestem tak popi*******y, że najlepszym wyjściem byłoby posprzątać po sobie przy pomocy pistoletu.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 99 gości