Sylwetka schizoidalna

Ogólnie o osobowości schizoidalnej.
zeta
Posty: 3
Rejestracja: pn maja 30, 2016 6:35 pm
Lokalizacja: Pszczyna
Kontakt:

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: zeta » śr cze 29, 2016 1:07 pm

Ciekawe rozwiązanie.

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: Gbur » czw sie 11, 2016 7:29 am

Ciało:

wąskie
skurczone
miejsca najbardziej napięciowe – podstawa czaszki, przeguby ramion i nóg, stawów biodrowych i w okolicach przepony
wąska talia
stopy zimne, często w stanie skurczu
nienaturalny kąt ustawienia głowy, tułowia i nóg
skurcze występują przede wszystkim w małych mięśniach otaczających stawy
Zauważyłem takie cechy psychosomatyczne w mojej formie przetrwalnikowej, tzn. pod wpływem silnego, 'nie rozwiązanego' stresu (tzn. sytuacja, z którą nie mogę sobie poradzić i 'utykam' jakby gromadząc stres w środku). Tj.:
zimne stopy;
też mnie tak jakby kurczy do środka, do pozycji embrionalnej, ramiona się 'składają' do środka;
nienaturalny kąt ustawienia głowy - tego nie rozumiem, jak ma to wyglądać, jak ma być ta głowa pochylona względem której osi? podejrzewam, że chodzi raczej o silne napięcie mięśni, zwłaszcza karku, co może powodować jakąś sztywność ustawienia(?)

podejrzewam wpływ kortyzolu i adrenaliny, ale głębiej w ten mechanizm nie chodziłem. Kiedyś, w latach nastoletnich miałem bardzo częste skurcze łydek, wg. tego co tu jest napisane te dwa hormony w nadmiarze mogą powodować skurcze.
z trochę ciekawszego źródła:
Szczególnie często analizowane są powiązania stresu psychospołecznego z następującymi zaburzeniami:
(...)
Dolegliwościami mięśniowo-szkieletowymi; stres powoduje wzrost napięcia mięśni prążkowanych, gdy zaś skurcz mięśnia utrzymuje się długo, zmniejsza się do niego dopływ krwi, a jednocześnie wzrasta ilość produktów przemiany materii, w konsekwencji pojawia się ból; podobny jest mechanizm niektórych bólów głowy.
być może podkreślone jest przyczyną zimnym stóp.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: chudzielec » czw sie 11, 2016 4:18 pm

Gbur pisze:zimne stopy;
U mnie to było spowodowane problemami z tarczycą.
Gbur pisze: Kiedyś, w latach nastoletnich miałem bardzo częste skurcze łydek,
To może być objaw np. niedoboru magnezu. Myślę że nie ma co przesadzać wszystko tłumaczy schizoidalnością.

Ja mam dziwny objaw psychosomatyczny. Napięcie mięśni twarzy w towarzystwie ludzi pojawię się automatycznie i nieświadomie.
Zacząłem to zauważać i próbować świadomie rozluźniać ale wraca. Nie wiem jak to wygląda z zewnątrz.

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: Gbur » czw sie 11, 2016 7:14 pm

Brałem wtedy magnez garściami, nie pomagał. Na 90% to było spowodowane przewlekłym napięciem mięśniowym.

W przypadków problemu z tarczycą taki stan byłby permanentny, u mnie to występuje w określonych sytuacjach.

http://www.profesor.pl/mat/n12/pokaz_ma ... id_m=13911
tu jest coś więcej, co może być związane ze skurczami łydek:
Odruch ochrony ścięgna

Innym przykładem ważnej i doskonałej reakcji umysłu - ciała na stres, jest odruch ochronny ścięgna. Ten automatyczny proces uruchamiany stresem, skraca mięsnie łydki i blokuje tył kolana, przygotowując ciało do pozycji stojącej i walki lub ucieczki przed niebezpieczeństwem. Odruch ochrony ścięgna jest mechanizmem z informacją zwrotną, który chroni przed nadmiernym napięciem ścięgna i powiązanych z nim mięśni. Powoduje to, że mięśnie połączone ze ścięgnem Achillesa (mięsień brzuchaty łydki) kurczą się, podczas gdy antagonistyczne mięśnie (piszczelowe) rozluźniają się, przenosząc ruch do palców nogi. Kiedy podczas stresu blokuje się tył kolan, a ciało przesuwa się do przodu na palce nóg, aby zachować równowagę, pozostała część ciała musi się dostosować. Mięśnie dolne pleców i szyja kurczą się, aby utrzymać ciało prosto i w równowadze. To unieruchomienie kręgosłupa obniża również naturalny przepływ płynu mózgowo - rdzeniowego. Odruch ochrony ścięgna pojawia się, gdy przygotowujemy się do walki lub ucieczki. Ale dzisiaj w naszym społeczeństwie wiele ludzi ma tak wysoki poziom stresu, że w efekcie końcowym ma nieustannie zablokowane kolana, dolną część pleców i szyję.

Skrócenie mięśni łydki, np. przy chodzeniu na palcach, często występuje u osób autystycznych i z problemami w mowie. W ciągłym stresie mięsnie łydki mają naturalną tendencję do skracania się i w tym samym czasie hamowana jest mowa.

Gbur
Posty: 636
Rejestracja: pt sty 08, 2016 12:00 am
Kontakt:

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: Gbur » czw kwie 27, 2017 9:04 pm

Coś w temacie:
Typy zawieszenia emocji wg.A. Lowena
http://www.psychologiawygladu.pl/2017/0 ... iecia.html

KAMIL
Posty: 9
Rejestracja: sob wrz 08, 2018 10:35 am

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: KAMIL » ndz wrz 09, 2018 11:50 am

Szukałem takiego tematu. Prezentuję chyba podręcznikowy wzorzec fizycznego wyglądu osoby schizoidalnej. Jestem bardzo szczupły i mówiąc językiem potocznym "drobnej kości". Masa mojego ciała wynosi ok. 58 kg. Mam też różne blokady w ciele, co sprawia, że mogę wydawać się nieco sztywny.

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: observer » ndz wrz 09, 2018 1:48 pm

Ja też jestem drobnej kości, ale z tendencjami do tycia. Śmieszne to brzmi, bo w większości osoby puszyste wyglądają na potężnie zbudowane, a ja mam chude kości, mało mięśni i dużo tłuszczu w sylwetce typu gruszka. Próbowałem to wielokrotnie w przeszłości zmieniać (terapie hormonalne, ćwiczenia siłowe itd.) ale efekty praktycznie żadne, więc teraz mam to gdzieś.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: chudzielec » ndz wrz 09, 2018 8:09 pm

observer pisze:
ndz wrz 09, 2018 1:48 pm
Ja też jestem drobnej kości, ale z tendencjami do tycia. Śmieszne to brzmi, bo w większości osoby puszyste wyglądają na potężnie zbudowane, a ja mam chude kości, mało mięśni i dużo tłuszczu w sylwetce typu gruszka.
Coś takiego?

https://www.google.com/search?q=skinny+fat

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: observer » ndz wrz 09, 2018 9:38 pm

Tak, chyba coś w tym rodzaju. Nawet jak ważyłem 53 kg (najniższa osiągnięta waga) to miałem nieproporcjonalnie rozłożony tłuszcz.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: chudzielec » pn wrz 10, 2018 8:00 am

Są dni kiedy strasznie meczy mnie to jak wyglądam.Niestety raczej nie ma możliwości żeby to zmienić. Nawet jako nastolatek i pomimo niedowagi miałem wielki wywalony brzuch. Czasem nawet myślę o samookaleczeniu z tego powodu.

zima
Posty: 287
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: zima » pn wrz 10, 2018 10:40 am

Też zawsze miałam komplesy z powodu brzucha, a skłonności do niego mam po obu rodzicach. Siostra ma płaski brzuch mimo większej nadwagi i mi ciągle dogadywała. Ćwiczenia wiele nie dawały, a przynajmniej tak to widziałam, taka figura po prostu.

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: observer » pn wrz 10, 2018 11:05 am

Ja długi czas miałem kompleksy nie tyle z powodu nieatrakcyjnego wyglądu, co niemęskiego wyglądu (nieatrakcyjnego też, ale to drugie bardziej mnie dobijało). Katowałem się ćwiczeniami siłowymi, po których źle się czułem, a efekty były prawie żadne. Niestety, jak ktoś ma takie geny, sylwetkę i problemy hormonalne to nawet ciężkie ćwiczenia fizyczne nie pomogą na rozrost mięśni, a ile ja się pompek narobiłem czy podciągnięć na drążku wykonałem - wszystko na nic :). Teraz mam już swoje lata (35) i na szczęście już jakiś czas temu opuściła mnie ta potrzeba równania do męskich wzorców, których i tak nigdy nie osiągnę.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: observer » pn wrz 10, 2018 11:07 am

Ano i kiedyś też się dużo samookaleczałem, ale przestało to pomagać, więc nie polecam. Nie robiłem już tego od dawna.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

KAMIL
Posty: 9
Rejestracja: sob wrz 08, 2018 10:35 am

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: KAMIL » pn wrz 10, 2018 7:35 pm

Ja w żadnym wypadku nie mam tendencji do tycia. Sylwetkę mam chłopięcą i chociaż proporcje ciała prezentują się u mnie dobrze (szersza klatka piersiowa i wyraźnie węższe biodra), to jednak jestem bardzo słabo umięśniony. Mi to nie przeszkadza, ale obawiam się, że kobietom, na kontaktach z którymi tak bardzo mi zależy, już tak. Poza tym mam duży problem z szybko marznącymi dłońmi i stopami, co zimą bywa uciążliwe.

zima
Posty: 287
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Sylwetka schizoidalna

Postautor: zima » pn wrz 10, 2018 8:12 pm

Ja się nadal samookaleczam (właściwie na lekach trochę mniej), bo mam dermatillomanię, ale dużo krwi przy tym nie ma.
Też nie mam tendencji do tycia, żreć mogę od metra, nadmiar kilogramów u mnie to wina leków.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości