Sławne osobowości schizoidalne

Ogólnie o osobowości schizoidalnej.
jfff
Posty: 8
Rejestracja: śr mar 30, 2016 9:11 pm

Sławne osobowości schizoidalne

Postautor: jfff » sob kwie 02, 2016 11:06 pm

Pierwsza osoba, która przychodzi mi do głowy to George Carlin. Był oczywiście występującym na scenie ekstrawertykiem, ale na podstawie jego występów, ultra racjonalnego, odartego z emocji podejścia do rzeczywistości i wielokrotnych deklaracji „miłości” do ludzi, można podejrzewać ukrytego schizoida (komicy podobno często mają zaburzenia osobowości).

Przeczytajcie np. jego wstęp do książki „Skrawki intelektu” („Brain Droppings”).
Nie ukrywam, że w naszej rzeczywistości dostrzegam bardzo niewiele elementów, za którymi byłbym gotów się opowiedzieć. Słuchając komików poruszających tematy polityczne, społeczne i kulturowe, zauważyłem w ich wypowiedziach ukryte przekonanie, że w przeszłości sprawy miały się lepiej, a teraz wystarczyłaby odrobina wysiłku, abyśmy zdołali całe to zło odkręcić. Szukają rozwiązań i opowiadają się za konkretnymi wariantami, czym siłą rzeczy zawężają ton i treść tego, co mówią. Ci utalentowani, obdarzeni wielkim poczuciem humoru ludzie stawiają się w pozycji rzeczników konkretnych projektów.
Nie mam zamiaru się w ten sposób ograniczać. Gdyby to kogoś interesowało, mam w dupie, jak w naszym kraju czy gdziekolwiek indziej potoczą się sprawy. Uważam, że ludzkość zaprzepaściła swoją szansę już dawno (kiedy władzę przejęli kapłani i handlarze), a teraz robi dobrą minę do złej gry. Właśnie to mnie tak bawi: powolne staczanie się niegdyś dobrze zapowiadającego się gatunku oraz niemądra, podszyta coraz większą desperacją wiara w istnienie czegoś w rodzaju „amerykańskiego snu”, która nie ma realnych podstaw.
Bankructwo takiego postrzegania świata staje się zdumiewająco zabawne, kiedy spojrzy się na nie z boku. Ja zawsze przyglądałem mu się z bezpiecznej odległości, świadom, że nie jestem jego częścią. Nie podzielam ani nigdy nie podzielałem tej wizji świata. Nie identyfikuję się z żadną grupą, jakkolwiek próbowalibyście ją zdefiniować. Planeta, gatunek, rasa, naród, państwo, religia, partia, związek zawodowy, klub, stowarzyszenie, komitet mieszkańców działających na rzecz dzielnicy – nie odczuwam potrzeby przynależności do żadnej z nich. Kocham i cenię jednostki, które spotykam na swojej drodze, ale nienawidzę grup, z jakimi się identyfikują i do jakich należą.
Jeżeli zatem natkniecie się w tej książce na stwierdzenie, które zabrzmi jak wsparcie jakiegoś konkretnego stanowiska politycznego, możecie od razu wybić sobie tę myśl z głowy. Moje zainteresowanie „sprawami” ogranicza się wyłącznie do wskazywania, jak kiepsko nam idzie, a nie sugerowania, że może iść lepiej. Lubię opisywać sytuację taką, jaka jest – nie interesuje mnie, jak „być powinno”. A już na pewno nie mam zamiaru tej sytuacji naprawiać. Wierzę, że jeśli ktoś uważa, że zna rozwiązanie, sam jest częścią problemu. Oto moje motto: Do chuja z nadzieją!

PS W razie gdyby was to interesowało, dodam, że jestem człowiekiem pogodnym, żyję od wielu lat w szczęśliwym związku małżeńskim i mam kochającą, bliską rodzinę. Moja kariera potoczyła się lepiej, niż mogłem sobie wymarzyć, i nadal nie zwalnia tempa. W życiu prywatnym pozostaję optymistą, ale jestem sceptykiem w odniesieniu do wszystkiego innego. To, co niektórzy uznają za gniew, w istocie jest podszytą współczuciem pogardą. Pozostali przedstawiciele mojego gatunku wzbudzają we mnie naprzemiennie zachwyt i pożałowanie. Mam wielką nadzieję, że spotka nas wszystkich zagłada. Tylko nie mylcie, proszę, mojego stanowiska z cynizmem. Prawdziwi cynicy wmawiają wam, że wszystko będzie dobrze.

PPS Zaznaczam, że gdyby przypadkiem udało wam się znaleźć rozwiązanie problemów i doprowadzić do poprawy sytuacji, to i tak nie zamierzam brać w tym udziału.
Poniższy film również jest dobrą ilustracją mojej tezy:
http://www.youtube.com/watch?v=zI9Fms7RAjQ

A skoro George Carlin, to może również Bill Hicks? ;)
http://www.youtube.com/watch?v=PtcbYTitMvo

zima
Posty: 294
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Sławne osobowości schizoidalne

Postautor: zima » pn kwie 04, 2016 11:18 pm

Może tak nie całkiem w temacie, ale mam tezę na temat jednej z bohaterek "Big Bang Theory" - Beverly Hofstadter (matki Leonarda) - że ona ma osobowość schizoidalną. Dla tych, którzy znają serial, pytanie: czy się z tym zgadzacie?
Coś o tej postaci LINK

zima
Posty: 294
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Sławne osobowości schizoidalne

Postautor: zima » ndz wrz 03, 2017 8:51 pm

A co myślicie o Sherlocku z najnowszego serialu? Spotkałam się z hipotezą, że jest on typowym schizoidem, choć sam o sobie mówi, że jest wysokofunkcjonującym socjopatą. Albo o Maryli i Mateuszu Cuthbertach z "Ani z Zielonego Wzgórza"?

ZywyKamien
Posty: 101
Rejestracja: sob sie 20, 2016 9:33 pm

Re: Sławne osobowości schizoidalne

Postautor: ZywyKamien » śr wrz 06, 2017 1:26 pm

Sherlock z serialu jest częściej identyfikowany jako osoba z wysokofunkcjonującym autyzmem lub z Zespołem Aspergera aniżeli ze schizoidią i to mimo faktu że schizoidia i ZA bywają mylone to jego rys jest bliższy ZA.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 101 gości