Witam się

Jesteś nowy(a) na forum? Przywitaj się, napisz krótki post o sobie.
jeniknal
Posty: 6
Rejestracja: ndz lip 21, 2019 10:51 pm

Witam się

Postautor: jeniknal » pn lip 22, 2019 9:33 am

Cześć,
Chociaż nie lubię witać się ani żegnać, witam się.
Wczoraj przypadkiem odkryłem i zdefiniowałem swoje zaburzenie osobowości - osobowość schizoidalna. Brak uczuć, empatii, tylko myśl jest wieczna, uczucia to para wodna. Po kilkumiesięcznym związku z osobowością borderline, która była w gruncie rzeczy koszmarem, czułem się jak ukradziony sam sobie. Przedefiniowuję teraz swoje życie, myślenie, przekonania, czuję jakbym dostał w twarz prawdą. Jest to poniekąd uwalniające nawet, trochę niebezpieczne jakbym stąpał po chwiejnym moście zawieszonym nad przepaścią.
To na razie tyle. Znalazłem kilka interesujących wątków do dyskusji, więc wkrótce się odezwę.
Do przeczytania, na razie...

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Witam się

Postautor: observer » pn lip 22, 2019 3:15 pm

Cześć :)
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

Inna
Posty: 730
Rejestracja: czw kwie 25, 2019 9:15 pm

Re: Witam się

Postautor: Inna » pn lip 22, 2019 6:55 pm

:D

redroom

Re: Witam się

Postautor: redroom » wt lip 23, 2019 1:14 am

jeniknal pisze:
pn lip 22, 2019 9:33 am
Cześć,
Chociaż nie lubię witać się ani żegnać, witam się.
Wczoraj przypadkiem odkryłem i zdefiniowałem swoje zaburzenie osobowości - osobowość schizoidalna. Brak uczuć, empatii, tylko myśl jest wieczna, uczucia to para wodna. Po kilkumiesięcznym związku z osobowością borderline, która była w gruncie rzeczy koszmarem, czułem się jak ukradziony sam sobie. Przedefiniowuję teraz swoje życie, myślenie, przekonania, czuję jakbym dostał w twarz prawdą. Jest to poniekąd uwalniające nawet, trochę niebezpieczne jakbym stąpał po chwiejnym moście zawieszonym nad przepaścią.
To na razie tyle. Znalazłem kilka interesujących wątków do dyskusji, więc wkrótce się odezwę.
Do przeczytania, na razie...
Witaj,

Ja tylko napiszę, że związek z kobietą z borderline mógł spowodować u Ciebie depresję, którą błędnie odbierasz jako osobowość schizoidalną. I faktycznie warto wziąć się za siebie, skoro wszedłeś w związek z borderką.

jeniknal
Posty: 6
Rejestracja: ndz lip 21, 2019 10:51 pm

Re: Witam się

Postautor: jeniknal » wt lip 23, 2019 11:55 am

redroom pisze:
wt lip 23, 2019 1:14 am
jeniknal pisze:
pn lip 22, 2019 9:33 am


Witaj,

Ja tylko napiszę, że związek z kobietą z borderline mógł spowodować u Ciebie depresję, którą błędnie odbierasz jako osobowość schizoidalną. I faktycznie warto wziąć się za siebie, skoro wszedłeś w związek z borderką.
Nie sądzę by była to depresja. Symptomy osobowości schizoidalnej mam odkąd pamiętam. Ten dystans do innych ludzi, lęk nawet, niechęć posunięta aż do mizantropii. Zawsze wycofany emocjonalnie i pochłonięty sobą i swoim uporządkowanym światem. Nie pasuję do tej masy ludzkiej z jej zachowaniami stadnymi, czuję się jakbym stanowił osobny gatunek.

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Witam się

Postautor: observer » wt lip 23, 2019 1:07 pm

Wg mnie OS oraz depresja często występują razem. Tak jest u mnie.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

redroom

Re: Witam się

Postautor: redroom » wt lip 23, 2019 1:30 pm

jeniknal pisze:
wt lip 23, 2019 11:55 am
Nie sądzę by była to depresja. Symptomy osobowości schizoidalnej mam odkąd pamiętam. Ten dystans do innych ludzi, lęk nawet, niechęć posunięta aż do mizantropii. Zawsze wycofany emocjonalnie i pochłonięty sobą i swoim uporządkowanym światem. Nie pasuję do tej masy ludzkiej z jej zachowaniami stadnymi, czuję się jakbym stanowił osobny gatunek.
observer pisze:
wt lip 23, 2019 1:07 pm
Wg mnie OS oraz depresja często występują razem. Tak jest u mnie.
Zazwyczaj związki z osobami z borderline kończą się właśnie depresją, dlatego napisałem, że warto wziąć to pod rozwagę. Jeśli zaś chodzi o powiązanie depresji i osobowości schizoidalnej, to za Wikipedią: "Osoby o schizoidalnym typie osobowości mogą cierpieć na kliniczną depresję, zaburzenia te jednak nie są ze sobą ściśle powiązane. W przeciwieństwie do osób chorujących na depresję, osoby schizoidalne zazwyczaj nie postrzegają siebie jako gorszych od innych, aczkolwiek zazwyczaj zauważają, że różnią się od pozostałych osób". Ponadto dalej na Wikipedii możemy przeczytać, że u ludzi z osobowością schizoidalną mogą pojawiać się myśli samobójcze, ale rzadko dochodzi do ich realizacji. Oczywiście to nie jest źródło niepodważanej wiedzy, ale myślę, że dobry fundament do podjęcia dyskusji.

Przyznam, że zaciekawiła mnie kwestia relacji schizoida z borderką. Głównie zastanawiam się, co w takim układzie osoby mogą sobie wzajemnie kompensować i gdzie tworzyć komplementarność.

jeniknal
Posty: 6
Rejestracja: ndz lip 21, 2019 10:51 pm

Re: Witam się

Postautor: jeniknal » wt lip 23, 2019 1:49 pm

redroom pisze:
wt lip 23, 2019 1:30 pm
jeniknal pisze:
wt lip 23, 2019 11:55 am

Przyznam, że zaciekawiła mnie kwestia relacji schizoida z borderką. Głównie zastanawiam się, co w takim układzie osoby mogą sobie wzajemnie kompensować i gdzie tworzyć komplementarność.
Ja dostrzegam niemożność kompensacji i jakiegokolwiek uzupełniania się, razem same rozbieżności. Borderka ma ogromne deficyty uczuciowe odziedziczone z dzieciństwa, a schizod jak wiadomo jest oschły i zbyt długo udawać nie może jakichkolwiek uczuć, bo to w końcu wyjdzie, sam zacznie się dusić w takiej ciasnej dla niego relacji. Borderka czuje się odrzucona i niedokochana, a schizoid osaczony i zniewolony, czyli jednym słowem rozjazd. Kompensacje są w przypadku związku borderki z narcyzem.

redroom

Re: Witam się

Postautor: redroom » wt lip 23, 2019 2:26 pm

jeniknal pisze:
wt lip 23, 2019 1:49 pm
Ja dostrzegam niemożność kompensacji i jakiegokolwiek uzupełniania się, razem same rozbieżności. Borderka ma ogromne deficyty uczuciowe odziedziczone z dzieciństwa, a schizod jak wiadomo jest oschły i zbyt długo udawać nie może jakichkolwiek uczuć, bo to w końcu wyjdzie, sam zacznie się dusić w takiej ciasnej dla niego relacji. Borderka czuje się odrzucona i niedokochana, a schizoid osaczony i zniewolony, czyli jednym słowem rozjazd. Kompensacje są w przypadku związku borderki z narcyzem.
Tak mi się właśnie wydawało, w każdym razie dzięki za podzielenie się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniem. Niemniej coś Ci się w tej borderce podobało, że mimo osobowości schizoidalnej wszedłeś z nią związek. Pewną cechą wspólną obu zaburzeń osobowości może być lęk przed bliskością.

Inna
Posty: 730
Rejestracja: czw kwie 25, 2019 9:15 pm

Re: Witam się

Postautor: Inna » wt lip 23, 2019 6:33 pm

Przyznam, że zaciekawiła mnie kwestia relacji schizoida z borderką. Głównie zastanawiam się, co w takim układzie osoby mogą sobie wzajemnie kompensować i gdzie tworzyć komplementarność.

Mnie tez to ciekawi i jeśli jeniknal chciałbyś się ta relacją podzielić to myśle, ze temat zasługuje na osobny wątek.

chudzielec
Posty: 1252
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Witam się

Postautor: chudzielec » wt lip 23, 2019 8:02 pm

redroom pisze:
wt lip 23, 2019 1:30 pm
Ponadto dalej na Wikipedii możemy przeczytać, że u ludzi z osobowością schizoidalną mogą pojawiać się myśli samobójcze, ale rzadko dochodzi do ich realizacji.
To jest coś okropnego. Latami taka samobójcza impotencja.

Inna
Posty: 730
Rejestracja: czw kwie 25, 2019 9:15 pm

Re: Witam się

Postautor: Inna » wt lip 23, 2019 8:32 pm

O rany nigdy w życiu nie życzyłam nikomu impotencji ale w tym wypadku nie mam innego wyjścia :lol:

Fragen
Posty: 257
Rejestracja: wt cze 12, 2018 8:29 am

Re: Witam się

Postautor: Fragen » wt lip 23, 2019 10:41 pm

Dorzucę od siebie w kwestii borderline i OS bo parę rzeczy klikających by się znalazło.
Borderline powstaje w domu przemocy i chaosu więc taka osoba szuka ukojenia i spokoju. Kogoś kto nie wybucha i jest przewidywalny. I tu ktoś o cechach OS wydaje się bardzo atrakcyjny bo tak się właśnie prezentuje.
Z drugiej strony OS wycofany emocjonalnie w tej pierwszej fazie może się zauroczyć impulsywnością i emocjonalnoscią Borderline której jemu samemu brakuje i która rozprasza trochę depresję i smutek. W efekcie jednak każdy z partnerów dostanie to czego się boi najbardziej. Ona odrzucenie i brak uwagi / bo dla Borderline potrzeba patrz na mnie zajmij się mną jest bardzo ważna a tego partner z os żadną miarą dać nie może/ zaś partner z OS dostanie lawinę emocji i postulatów ale żadnej troski opieki i uszanowania dla swoich potrzeb bo Borderline nie zna granic.
To oczywiscie model teoretyczny. Ale powiem wam że miałam okazję kiedyś być bliżej takiej pary i tak to właśnie wyglądało.

redroom

Re: Witam się

Postautor: redroom » śr lip 24, 2019 12:14 am

Fragen pisze:
wt lip 23, 2019 10:41 pm
Dorzucę od siebie w kwestii borderline i OS bo parę rzeczy klikających by się znalazło.
Borderline powstaje w domu przemocy i chaosu więc taka osoba szuka ukojenia i spokoju. Kogoś kto nie wybucha i jest przewidywalny. I tu ktoś o cechach OS wydaje się bardzo atrakcyjny bo tak się właśnie prezentuje.
Z drugiej strony OS wycofany emocjonalnie w tej pierwszej fazie może się zauroczyć impulsywnością i emocjonalnoscią Borderline której jemu samemu brakuje i która rozprasza trochę depresję i smutek. W efekcie jednak każdy z partnerów dostanie to czego się boi najbardziej. Ona odrzucenie i brak uwagi / bo dla Borderline potrzeba patrz na mnie zajmij się mną jest bardzo ważna a tego partner z os żadną miarą dać nie może/ zaś partner z OS dostanie lawinę emocji i postulatów ale żadnej troski opieki i uszanowania dla swoich potrzeb bo Borderline nie zna granic.
To oczywiscie model teoretyczny. Ale powiem wam że miałam okazję kiedyś być bliżej takiej pary i tak to właśnie wyglądało.
Dorzuciłaś od siebie swoje przysłowiowe trzy grosze, ale realnie dużo więcej warte, bo bardzo mi to rozjaśniło sytuację. Relacja borderline i OS jest jak widać bardzo nietuzinkowa. Jeśli dobrze rozumiem, to OS są osobami, które nie wybuchają emocjonalnie? Wydaje się, że przy borderline nie ma osób, które by nie wybuchły emocjonalnie. Dlatego też partnerzy osoby z borderline tak często popadają w depresję. Druga kwestia, jaka wydaje mi się bardzo ciekawa, to jest właśnie ambiwalencja borderline. Borderline często po idealizowaniu partnera prowokuje sytuację, po której go dewaluuje. Jeśli więc OS nie wybucha emocjonalnie, czyli nie ulega prowokacji borderline, to mogłoby się wydawać, że w tym aspekcie partnerzy są komplementarni. Ale chyba nikt z borderline, nawet i OS, nie jest w stanie na dłużej wytrzymać. Oczywiście mówię o sytuacji, kiedy ktoś nie leczy borderline.

Fragen
Posty: 257
Rejestracja: wt cze 12, 2018 8:29 am

Re: Witam się

Postautor: Fragen » śr lip 24, 2019 12:01 pm

Redroom nie bardzo rozumiem o co pytasz. Chodzi ci o to dlaczego os nie wybucha czy dlaczego to jest ważne?
Jeśli chodzi o brd to jest fajna książka. Uratuj mnie. Napisała ją kobieta która miała bdr i trafiła na bardzo intensywna psychoterapię. Jej mąż był szczytem spokoju choć babeczka naprawdę dawała popalić. Też się zastanawiałam jak on to znosił ale znosił. Może dlatego że autorka naprawdę chciała zmiany i pracowała na nią?
W moim przekonaniu bdr ale nie tylko wpędza w depresję bo budzi w partnerze ogromny gniew. Którego nie da się jednak wyrazić inaczej niż uciekając wte pędy. Trwanie w relacji to nieustanne zamrażanie emocji głównie chęci zemsty i odwetu a stąd do depresji prosta droga. Przy bdr nie można być ani sobą ani dobrym człowiekiem


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości