Cześć
Re: Cześć
Ja tam ogólnie uważam, że coś takiego jak szczęście czy pech nie istnieje, bo wszystko ma swoje przyczyny i najczęściej jest reakcją łańcuchową. Nie mniej jednak podziwiam schizoida, który daje radę w pracy. Ja na samą myśl o tym, że miałbym iść do "normalnej" pracy wśród ludzi, z szefem, klientami itp., dostaję gęsiej skórki, dlatego też podejmuję jedynie rozpaczliwe próby zarobienia jakichś groszy online.
Life is suffering.
Re: Cześć
Jak najbardziej punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ktoś, komu się dobrze układa w życiu najczęściej powie, że życie jest piękne itp. Miałem na myśli to, że jeżeli komuś w życiu wali się jedna rzecz za drugą to nie dlatego, że ma tak ogromnego, niedefiniowalnego "pecha", tylko najczęściej jedna porażka pociąga za sobą drugą, właśnie na zasadzie reakcji łańcuchowej. Piszę tu głównie o swoim życiu, jak byłem młodszy to zastanawiałem się jak to możliwe, że aż tyle rzeczy w moim życiu jest do d..., a potem zdałem sobie sprawę, że większość z nich wynika z innych i tak aż do kilku źródeł.
Ja tam nie wiem, czy są w ogóle jakieś natężenia bycia schizoidem, dopóki nie poszedłem do psychiatry 3 lata temu to nawet nie wiedziałem ,ze coś takiego istnieje, po prostu on mi to wpisał w kartę w diagnozie i zacząłem czytać. Wiem tylko, że nie odnajduje się w "normalnej pracy", w życiu miałem 3 (dość dawno) i szybko rezygnowałem, bo było nie do zniesienia. Teraz przerażenie mnie bierze na samą myśl.
Ja tam nie wiem, czy są w ogóle jakieś natężenia bycia schizoidem, dopóki nie poszedłem do psychiatry 3 lata temu to nawet nie wiedziałem ,ze coś takiego istnieje, po prostu on mi to wpisał w kartę w diagnozie i zacząłem czytać. Wiem tylko, że nie odnajduje się w "normalnej pracy", w życiu miałem 3 (dość dawno) i szybko rezygnowałem, bo było nie do zniesienia. Teraz przerażenie mnie bierze na samą myśl.
Life is suffering.
Re: Cześć
Ja może trochę inaczej na to patrzę, bo OS to tylko połowa mojego jestestwa, druga połowa to zaburzenia depresyjno-lękowe mieszane. W każdym razie zazdroszczę i gratuluję wytrwania w pracy kilkunastu lat, to bardzo ważne .
Life is suffering.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości