Szukam, w sumie nie wiem czego

Jesteś nowy(a) na forum? Przywitaj się, napisz krótki post o sobie.
Gennie
Posty: 3
Rejestracja: wt paź 23, 2018 1:33 pm

Szukam, w sumie nie wiem czego

Postautor: Gennie » wt paź 23, 2018 1:54 pm

Witam!
Mam na imię Agata (26 lat). To mój pierwszy post w życiu, czuje sie w sumie kretyńsko pisząc to zwłaszcza, ze nie ma za dużo komunikatywnych ludzi na tym forum. Pewnie nikt nie odpisze, w sumie sama nie wiem co mnie bardziej przeraża czy to, że w ogólę piszę co nie ejst w moim stylu czy to, że ktoś może mi odpisać. Przepraszam jesli brzmie troche jak "oschły bot", ale wiadomo osobowośc zobowiązuje. Jestem ogólne bardzo samotnym człowiekiem, mimo tego, że posiadam dwie przyjaciółki i narzeczonego. Nie wiem dlaczego, kazde z nich wie o mojej chorobie, nie mam nic do ukrycia. Pikanterii dodaje fakt, że jestem równiez włascicielem jakże cudownego zaburzenia afektywnego dwubiegunowego. Nie jestem w stanie znaleźć sie w społeczeństwie, jestem tzw. NEEt'em zero fuchy, nauki it. Kompletny pasożyt (utrzymuje mnie narzeczony na spółe z teściami u których mieszkamy). Bogu dzieki mój luby nieźle zarabia inaczej bym chyba padła. Ludzie od zawsze mowili ze jestem inna chociaz za gówniaza uzywali brutalniejszego słowa czyli poj**bana. Matka mówila, ze jestem posrana ja stary, który ma schizofrenie, sama nie będąc lepszą( nie wiem co ma, ale napewno coś). Wiekszośc swojego czasu spędzam przed komputerem czasami wychodząc do ludzi, ale rzadko. Moj luby jest przewaznie wystarczajacym żrodłem mojego socjalnego zaspokojenia. Uwielbiam muzykę, która z roku an rok sie staje coraz dziwniejsza ( w tej chwili witch house, rave i jakies indyki) np. jakby ktos byl ciekaw: https://www.youtube.com/watch?v=cwvbOoa ... &index=108 . Gry komputerowe również mogłabym napisać, ze są osia mojego życia. Na codzień fantazuje godzinami i wymyślam opowiadania, ktorych nigdy nie zapisuje. pozdrawiam wszystkich podobnych freek'ów

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Szukam, w sumie nie wiem czego

Postautor: observer » śr paź 24, 2018 9:15 am

Witaj. Ja w sumie mam podobnie z tym, że kontakty z moją narzeczoną wystarczają mi jako zaspokojenie kontaktów społecznych i poza tym nie szukam znajomych. Od dwóch lat jednak, odkąd zacząłem brać leki, poświęcam sporo czasu na próby zarabiania w internecie i trochę mnie to wciąga. Myślę, że to dobra opcja dla schizoidów, może spróbuj zarobić trochę grosza przez sieć. Bardzo trudno jest uzyskać sumy na swoje utrzymanie, ale mówię chociaż o takim małym "kieszonkowym", zawsze pozwoli się to poczuć trochę lepiej. Też czuję się totalnie obco w tym społeczeństwie, brzydzi mnie model społeczny oparty na egoizmie i rywalizacji. Podobnie jak Ty większość czasu spędzam przed komputerem i słucham dużo muzyki (też niszowej). Grami zainteresowanie straciłem odkąd biorę leki i w sumie nie wiem, czy to dobrze. Pozdrawiam Cię i z chęcią pogadam.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

Juglans
Posty: 7
Rejestracja: sob paź 06, 2018 6:32 pm

Re: Szukam, w sumie nie wiem czego

Postautor: Juglans » czw lis 01, 2018 3:39 pm

Ja potrafię wyjść "do ludzi", prowadzić duże zebrania, występować publicznie... Najbardziej męczące są dla mnie relacje bardziej osobiste - odwiedzanie krewnych, znajomych, natarczywa sąsiadka, nawiązywanie znajomości prywatnych, tzw. relacje intymne...
observer pisze:
śr paź 24, 2018 9:15 am
Witaj. Ja w sumie mam podobnie z tym, że kontakty z moją narzeczoną wystarczają mi jako zaspokojenie kontaktów społecznych i poza tym nie szukam znajomych. Od dwóch lat jednak, odkąd zacząłem brać leki, poświęcam sporo czasu na próby zarabiania w internecie i trochę mnie to wciąga. Myślę, że to dobra opcja dla schizoidów, może spróbuj zarobić trochę grosza przez sieć. Bardzo trudno jest uzyskać sumy na swoje utrzymanie, ale mówię chociaż o takim małym "kieszonkowym", zawsze pozwoli się to poczuć trochę lepiej. Też czuję się totalnie obco w tym społeczeństwie, brzydzi mnie model społeczny oparty na egoizmie i rywalizacji. Podobnie jak Ty większość czasu spędzam przed komputerem i słucham dużo muzyki (też niszowej). Grami zainteresowanie straciłem odkąd biorę leki i w sumie nie wiem, czy to dobrze. Pozdrawiam Cię i z chęcią pogadam.

Pepeiks
Posty: 11
Rejestracja: wt sty 01, 2019 5:12 pm

Re: Szukam, w sumie nie wiem czego

Postautor: Pepeiks » śr sty 02, 2019 11:54 pm

Heej, chętnie popisze z Tobą. Bardzo dobrze że zapisujesz swoje pomysluy, u mnie niestety wszystko zostaje w głowie i nic z tym na razie nie robię...

Gennie
Posty: 3
Rejestracja: wt paź 23, 2018 1:33 pm

Re: Szukam, w sumie nie wiem czego

Postautor: Gennie » wt sty 29, 2019 12:03 pm

Siemka
Zdziwiłam sie, że odpisaliscie ponieważ ostatnio zauważyłam, że cokolwiek napisze to jest nacechowane jakoś negatywnie i mało zachęcająco do rozmowy. Szczerze mówiąc napisałam post i powiedziałam sobie, że juz nigdy tu nie wejde :D Moje zaburzenia afektywne dwubiegunowe sa w remisji czyt. maja mało objawów i dzieki temu teraz łatwiej zauważam, że to nie moja choroba przeszkadza mi w pracy tylko zaburzenia osobowosci. Mam wrażenie, że jesli chodzi o integracje to calkiem sobie odpusciłam, zdziczałam. Boje sie znaleźć jakies zainteresowanie bo mam wrażenie, że potrzebuje ludzi tylko dlatego, że sie nudzę. Jak juz mam jakieś zajęcie to nikt mnei nie interesuje i tlyko mnie drażnią jak muchy.

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Szukam, w sumie nie wiem czego

Postautor: observer » wt sty 29, 2019 2:12 pm

Jestem prawie 10 lat starszy od Ciebie i mam wrażenie, że im więcej czasu mija, tym zamiast coraz bardziej "dorośleć", coraz bardziej właśnie "dziczeję" jak to nazwałaś. W żaden sposób nie próbuję już równać do społeczeństwa, mam gdzieś jego prawa i zasady. Staram się tylko możliwie unikać kłopotów i zapewnić sobie jako takie utrzymanie, natomiast całe życie mam gdzieś, świat uważam za beznadziejny, a ludzi za okrutne bestie.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

Natalia
Posty: 12
Rejestracja: ndz sty 27, 2019 11:47 am

Re: Szukam, w sumie nie wiem czego

Postautor: Natalia » wt sty 29, 2019 9:00 pm

Tak sobie mysle o moim staropanienstwie, ktore przez cale zycie przepowiadala mi matka. Tak, z wiekiem dziwactwa narastaja wprostproporcjonalnie do poczucia odrzucenia, ktore sama prowokuje. Spelniam sie wylacznie zawodowo zagluszajac inne potrzeby. Mysle sobie, ze aktywnosc fozyczna jest dobra opcja dla schizoidow. Takie aspergerowskie uzaleznienie. Ja uwielbiam squash, chodzic nieznanymi gorskimi szlakami, zrobic jutro o 1 wiecej przysiad ze sztanga wiecej, przezwyciezac siebie. Faktem jest, ze latwo wybic mnie z rytmu, ale warto sie zmusic. Po kilku razach wejdzie w nawyk.

Natalia
Posty: 12
Rejestracja: ndz sty 27, 2019 11:47 am

Re: Szukam, w sumie nie wiem czego

Postautor: Natalia » wt sty 29, 2019 9:01 pm

A najlepiej wpier... Spuscic innym rozlazlym malkontentom. Zwyczajnie moc wiecej nic oni a to nie trudne juz na 1 poziomie. Wiekszosc siedzi przed tv i blazuje.

observer
Posty: 507
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: woj. Lubuskie

Re: Szukam, w sumie nie wiem czego

Postautor: observer » śr sty 30, 2019 2:38 pm

Oj, ja też uwielbiałem chodzić górskimi szlakami, jak jeszcze moje kolana się do tego nadawały :). W chwili obecnej to nie mogę już nawet jeździć na rowerze :(.
"Pacjenci z osobowością schizoidalną uważają się raczej za obserwatorów świata aniżeli jego uczestników".

"Ni boga, ni pana".

Natalia
Posty: 12
Rejestracja: ndz sty 27, 2019 11:47 am

Re: Szukam, w sumie nie wiem czego

Postautor: Natalia » czw sty 31, 2019 12:47 am

Ale splywy kajakowe czemu nie?


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości