Strona 1 z 1
Cześć,
: sob kwie 02, 2016 10:56 pm
autor: jfff
Osobowość schizoidalną zdiagnozowałem u siebie dosłownie kilka dni temu. Wcześniej podejrzewałem, że mogę mieć Aspergera, jednak jest to zdecydowanie OS. Oczywiście muszę przyznać, że czasami jest ciężko, ale ogólnie chyba jestem zadowolony z bycia schizoidem

Za tydzień kończę 32...
Re: Cześć,
: pn kwie 04, 2016 11:45 am
autor: fifikse
...
Re: Cześć,
: ndz kwie 10, 2016 8:52 am
autor: nonkan
jfff pisze:Osobowość schizoidalną zdiagnozowałem u siebie dosłownie kilka dni temu. Wcześniej podejrzewałem, że mogę mieć Aspergera, jednak jest to zdecydowanie OS. Oczywiście muszę przyznać, że czasami jest ciężko, ale ogólnie chyba jestem zadowolony z bycia schizoidem

Za tydzień kończę 32...
Dlaczego podejrzewałeś zespół Aspergera? Ja nie mam wielu cech ZA (np. prozopagnozji, opóźnienia rozwoju mowy (chociażby niedużego), idiosynkratycznie wyczulonych zmysłów, "upośledzenia" zdolności rozumienia znaczeń ukrytych), a jednak od kilku lat mam taką diagnozę, która według mnie do mnie pasuje.
Kategoryzacja zaburzenia schizoidalnego i zespołu Aspergera sugeruje, że osoby z osobowością schizoidalną lepiej sobie radzą w życiu niż osoby z zespołem Aspergera (ta pierwsza kondycja jest w mniej poważnie wyglądającej kategorii w ICD-10 (zaburzenia osobowości), a ta druga jest w kategorii o "mocno" brzmiącej nazwie "całościowe zaburzenia rozwoju").
Re: Cześć,
: ndz kwie 10, 2016 1:40 pm
autor: jfff
nonkan pisze:Dlaczego podejrzewałeś zespół Aspergera?
Kilka lat temu zrobiłem sobie test na ZA i wyszło mi tak jakoś "na granicy". Czytając opis na Wikipedii też co najwyżej połowa mi pasowała. Natomiast z opisu OS zgadza się duża większość (80-90%). Myślę, że muszę mieć jakiś procent tej schizoidalności. Zresztą wszystkie definicje dotyczą modelowych przypadków, które w rzeczywistości nie występują - każdy jest indywidualny.
fifikse pisze:dlaczego jesteś zadowolony z bycia schizoidem?
co w tym takiego fajnego?
Właściwie od kiedy pamiętam obserwuję ludzi (tzw. "normalnych"

) z boku, z dystansu i mam wrażenie, że żyją oni w jakimś dziwnym amoku, zbiorowej halucynacji, czy jak to nazwać. Nie interesuje mnie większość rzeczy, które ich zajmują, nie rozumiem ich motywacji, a gry społeczne które prowadzą są dla mnie odpychające. Kiedy sobie uświadamiam, że nie jestem częścią tego dziwnego Matrixa (albo jestem tylko w minimalnym stopniu), to czuję olbrzymią ulgę. Daje to niesamowite poczucie wolności.
Chociaż nie wiem czy dobrze to wiążę z byciem schizoidem...
Re: Cześć,
: ndz kwie 10, 2016 2:15 pm
autor: nonkan
Ja też na testach odnośnie ZA mogłem nie uzyskiwać zbyt wysokich wyników. Pewne elementy z charakterystyki ZA też do mnie nie pasują.
Nie powiedziałbym o sobie, że obserwuję "normalnych" ludzi z boku. Ale pewne rzeczy, które oni nierzadko robią, to dla mnie bezsens i głupota (np. picie napojów alkoholowych, zwł. "dla wspólnej zabawy").
Re: Cześć,
: ndz kwie 10, 2016 3:29 pm
autor: jfff
Ja lubię spokojne spotkania przy piwie z ludźmi, z którymi mam o czym porozmawiać (niewielu takich jest). Mocnego alkoholu od jakiegoś czasu w ogóle nie toleruję (natychmiastowy ból głowy już po jednym łyku). Typowych imprez, w których chodzi o picie, tańczenie i śmianie się z niczego, nienawidzę. Ewentualnie może być „podpieranie ściany” na metalowym koncercie (z tzw. subkulturą metalową również nie czuję żadnego związku). Generalnie nie lubię dużych zbiegowisk ludzi i preferuję spędzać czas w swoim pokoju lub gdzieś na łonie natury.