Na świecie ma się do wyboru tylko samotność albo pospolitość.
Re: Na świecie ma się do wyboru tylko samotność albo pospolitość.
................................
Ostatnio zmieniony wt lip 30, 2019 9:49 pm przez sfax, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Na świecie ma się do wyboru tylko samotność albo pospolitość.
Szkoda, ze znikasz. Miło było poznać. Miłej samotności
Re: Na świecie ma się do wyboru tylko samotność albo pospolitość.
.
Ostatnio zmieniony ndz cze 19, 2022 5:28 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Na świecie ma się do wyboru tylko samotność albo pospolitość.
Szkoda że to kolejny odcinek z cyklu "cofa wypowiedziane słowa" i szkoda ze się tak nie da w realnym życiu.
Re: Na świecie ma się do wyboru tylko samotność albo pospolitość.
Akurat to zachowanie jest bardzo schizoidalne. Czy szkoda, że nie da się tak w realnym życiu? Moim zdaniem nie, bo jednak człowiek potrzebuje jakiegoś punktu odniesienia.
Re: Na świecie ma się do wyboru tylko samotność albo pospolitość.
Z tezą zawartą w tytule nie zgadzam się fundamentalnie.
Po pierwsze dlatego że jest zwyklym mechanizmem obronnym w sytuacji gdy bycie z kimś wiąże się dla mnie z utratą siebie
Po drugie dlatego że jest wadliwa bowiem zestawia nie majace ze sobą nic wspólnego zjawiska. Oba są subiektywne. To odczucia nie fakty. To co dla jednych jest pospolite dla drugich oryginalne i niezwykłe.
Po trzecie wreszcie pospolitość czy raczej zwyczajność nie jest wadą a jedynie częścią niezwyczajnosci. Świat jest złożony i jednoczesny.
Po pierwsze dlatego że jest zwyklym mechanizmem obronnym w sytuacji gdy bycie z kimś wiąże się dla mnie z utratą siebie
Po drugie dlatego że jest wadliwa bowiem zestawia nie majace ze sobą nic wspólnego zjawiska. Oba są subiektywne. To odczucia nie fakty. To co dla jednych jest pospolite dla drugich oryginalne i niezwykłe.
Po trzecie wreszcie pospolitość czy raczej zwyczajność nie jest wadą a jedynie częścią niezwyczajnosci. Świat jest złożony i jednoczesny.
Re: Na świecie ma się do wyboru tylko samotność albo pospolitość.
.
Ostatnio zmieniony ndz cze 19, 2022 5:28 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Na świecie ma się do wyboru tylko samotność albo pospolitość.
Czy żeby pozostać sobą nie trzeba najpierw siebie poznać?
Czy można poznać siebie bez relacji z innymi ludźmi?
W naszych głowach możemy być kimkolwiek chcemy. Dopiero w konfrontacji z innymi ludźmi czy sytuacjami możemy sprawdzić ile w tym prawdy.
Czy można poznać siebie bez relacji z innymi ludźmi?
W naszych głowach możemy być kimkolwiek chcemy. Dopiero w konfrontacji z innymi ludźmi czy sytuacjami możemy sprawdzić ile w tym prawdy.
Re: Na świecie ma się do wyboru tylko samotność albo pospolitość.
.
Ostatnio zmieniony ndz cze 19, 2022 5:28 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Na świecie ma się do wyboru tylko samotność albo pospolitość.
Poznawanie siebie to jednak proces. Nikt nie wie jaki jest tak od początku do końca i tu się zgadzam że dopiero konfrontacja z sytuacjami - ludźmi jakieś odpowiedzi nam daje. Problem chyba jest wtedy gdy człek się tych odpowiedzi wstydzi albo jest nimi dogłębnie zawiedziony.
Taką konfrontację dobrze widać gdy wchodzimy np w rolę społeczne. Można mieć dowolne wyobrażenie o sobie jako małżonku czy rodzicu ale dopiero życie jest zweryfikuje i ujawni na ile są prawdziwe.
Kurcze nawet jak teraz to piszę wydaje mi się że strasznie trudno jest jednak nazwać i opisać międzyludzkie relacje i duszę człowieka. Język jest dość ubogi wobec złożoności i nie wiem czy to dobre słowo bogactwa takiej komunikacji.
Taką konfrontację dobrze widać gdy wchodzimy np w rolę społeczne. Można mieć dowolne wyobrażenie o sobie jako małżonku czy rodzicu ale dopiero życie jest zweryfikuje i ujawni na ile są prawdziwe.
Kurcze nawet jak teraz to piszę wydaje mi się że strasznie trudno jest jednak nazwać i opisać międzyludzkie relacje i duszę człowieka. Język jest dość ubogi wobec złożoności i nie wiem czy to dobre słowo bogactwa takiej komunikacji.
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Na świecie ma się do wyboru tylko samotność albo pospolitość.
To w sumie znaczy żeby świadomie poznać swoje wzorce zachowań.
Gdy podmiot jest jednocześnie przedmiotem badania to może być znacznie utrudnione i wymagać specyficznych właściwości umysłowych.
Zgadzam się. Całe życie można siedzieć w klatce własnego umysłu zbudowanej z uprzedzeń i opinii o samym sobie.
Trzeba umieć odróżnić opinie od faktów co często nie jest łatwe.
Człowiek jest w dużym stopniu psychicznym Frankensteinem pozszywanym z innych ludzi z którymi miał kontakt przez całe życie.
Jak nie wierzysz to przypomnij sobie o "dzikich dzieciach".
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości