Chodziło mi o to, czy OS nie wybucha emocjonalnie. Poczucie gniewu jest tylko emocją, a te nie są złe ani dobre. Mają jedynie negatywny albo pozytywny kierunek. Złość ma ten negatywny, bo np. kiedy gniewamy się na kogoś, bo wyrządził nam krzywdę, to emocja ta wymaga od nas reakcji. Niekiedy taką reakcją jest wybuchnięcie emocjonalne, czyli po prostu sfera emocjonalna bierze górę nad racjonalną. Innymi słowy brd może np. obrażać słownie OS, a ten nie będzie reagował? Gniew, który pojawia się podczas obrażania nas, powinien skłaniać do obrony swojego dobrego imienia. Ochrony swoich granic. Gniew wymaga reakcji.Fragen pisze: ↑śr lip 24, 2019 12:01 pmRedroom nie bardzo rozumiem o co pytasz. Chodzi ci o to dlaczego os nie wybucha czy dlaczego to jest ważne?
Jeśli chodzi o brd to jest fajna książka. Uratuj mnie. Napisała ją kobieta która miała bdr i trafiła na bardzo intensywna psychoterapię. Jej mąż był szczytem spokoju choć babeczka naprawdę dawała popalić. Też się zastanawiałam jak on to znosił ale znosił. Może dlatego że autorka naprawdę chciała zmiany i pracowała na nią?
W moim przekonaniu bdr ale nie tylko wpędza w depresję bo budzi w partnerze ogromny gniew. Którego nie da się jednak wyrazić inaczej niż uciekając wte pędy. Trwanie w relacji to nieustanne zamrażanie emocji głównie chęci zemsty i odwetu a stąd do depresji prosta droga. Przy bdr nie można być ani sobą ani dobrym człowiekiem
Witam się
Re: Witam się
Re: Witam się
Aaaaaaaaaaa dobra. No jasne ze gniew to emocja ok. Mówi nam że zostaliśmy skrzywdzeni i bez gniewu jak mielibyśmy się bronić?
Ale gniew trzeba też wyrażać odpowiednio i z tym ma problem bdr. Bo gniew osoby bdr jest gigantyczny uzasadniony a raczej był w dzieciństwie. I dotyczył aktów przemocy i upokorzenia że strony opiekunów. Problem polega na tym że takie osoby mylą rzeczywistość z przeszłością i wyrzucają go na najbliższych którzy im dawne krzywdy przypominają. Na dodatek robią to bezwstydnie czyli bez granic bo w ich domach granic nie było. Biorą i fruu wiadro bólu i gniewu na cudzą głowę. Czyli nie tyle mówią co czują i dlaczego i co w związku z tym ile odreagowują bijąc tak długo aż zobaczą że kara poskutkowała.
Osoby z cechami OS nie wylewają nic nikomu tylko duszą w sobie nawet jak mają święte prawo. Jak już czują złość to rzadko wyrażają ją otwarcie raczej coś zrobią odetną się zamkną wpadną w depresję itp. A to prowokuje do dalszych odreagowywań bdr bo wtedy znów czują się ignorowane tak jak w dzieciństwie. I kolko sie zamyka Myślę więc że w oczach bdr ktoś z os wydaje się na poczatku strasznie solidny i stabilny właśnie dlatego że nie wali emocjami na prawo i lewo jak dawniej opiekunowie a potem znów okrutny bo nie reaguje współczuciem opieką i zrozumieniem na ataki furii.
A jeśli idzie o gniew to w powrocie do siebie ja miałam największy problem właśnie z gniewem. Strach lęk depresja to było na wierzchu ale do prawdziwego gniewu i poczucia że mam do niego prawo i wobec kogo mam do niego prawo czyli witajcie rodzice to musiałam kopać kopalnię Morii. Więc teraz go cenię jak mitrill
Ale gniew trzeba też wyrażać odpowiednio i z tym ma problem bdr. Bo gniew osoby bdr jest gigantyczny uzasadniony a raczej był w dzieciństwie. I dotyczył aktów przemocy i upokorzenia że strony opiekunów. Problem polega na tym że takie osoby mylą rzeczywistość z przeszłością i wyrzucają go na najbliższych którzy im dawne krzywdy przypominają. Na dodatek robią to bezwstydnie czyli bez granic bo w ich domach granic nie było. Biorą i fruu wiadro bólu i gniewu na cudzą głowę. Czyli nie tyle mówią co czują i dlaczego i co w związku z tym ile odreagowują bijąc tak długo aż zobaczą że kara poskutkowała.
Osoby z cechami OS nie wylewają nic nikomu tylko duszą w sobie nawet jak mają święte prawo. Jak już czują złość to rzadko wyrażają ją otwarcie raczej coś zrobią odetną się zamkną wpadną w depresję itp. A to prowokuje do dalszych odreagowywań bdr bo wtedy znów czują się ignorowane tak jak w dzieciństwie. I kolko sie zamyka Myślę więc że w oczach bdr ktoś z os wydaje się na poczatku strasznie solidny i stabilny właśnie dlatego że nie wali emocjami na prawo i lewo jak dawniej opiekunowie a potem znów okrutny bo nie reaguje współczuciem opieką i zrozumieniem na ataki furii.
A jeśli idzie o gniew to w powrocie do siebie ja miałam największy problem właśnie z gniewem. Strach lęk depresja to było na wierzchu ale do prawdziwego gniewu i poczucia że mam do niego prawo i wobec kogo mam do niego prawo czyli witajcie rodzice to musiałam kopać kopalnię Morii. Więc teraz go cenię jak mitrill
Re: Witam się
Gratuluję wiedzy i zdolności do analizowania relacji. Twoja odpowiedź w pełni zaspokoiła moją ciekawość. To, co napisałaś, to kolejny argument, że posiadanie cech OS nie oznacza automatycznie OS. Mnie zachowanie charakterystyczne dla brd bardzo irytuje. Trzeba jednak przyznać, że często brd mają urok osobisty i potrafią sobą zauroczyć, dlatego interesuje się tą kwestią.Fragen pisze: ↑śr lip 24, 2019 4:01 pmAaaaaaaaaaa dobra. No jasne ze gniew to emocja ok. Mówi nam że zostaliśmy skrzywdzeni i bez gniewu jak mielibyśmy się bronić?
Ale gniew trzeba też wyrażać odpowiednio i z tym ma problem bdr. Bo gniew osoby bdr jest gigantyczny uzasadniony a raczej był w dzieciństwie. I dotyczył aktów przemocy i upokorzenia że strony opiekunów. Problem polega na tym że takie osoby mylą rzeczywistość z przeszłością i wyrzucają go na najbliższych którzy im dawne krzywdy przypominają. Na dodatek robią to bezwstydnie czyli bez granic bo w ich domach granic nie było. Biorą i fruu wiadro bólu i gniewu na cudzą głowę. Czyli nie tyle mówią co czują i dlaczego i co w związku z tym ile odreagowują bijąc tak długo aż zobaczą że kara poskutkowała.
Osoby z cechami OS nie wylewają nic nikomu tylko duszą w sobie nawet jak mają święte prawo. Jak już czują złość to rzadko wyrażają ją otwarcie raczej coś zrobią odetną się zamkną wpadną w depresję itp. A to prowokuje do dalszych odreagowywań bdr bo wtedy znów czują się ignorowane tak jak w dzieciństwie. I kolko sie zamyka Myślę więc że w oczach bdr ktoś z os wydaje się na poczatku strasznie solidny i stabilny właśnie dlatego że nie wali emocjami na prawo i lewo jak dawniej opiekunowie a potem znów okrutny bo nie reaguje współczuciem opieką i zrozumieniem na ataki furii.
A jeśli idzie o gniew to w powrocie do siebie ja miałam największy problem właśnie z gniewem. Strach lęk depresja to było na wierzchu ale do prawdziwego gniewu i poczucia że mam do niego prawo i wobec kogo mam do niego prawo czyli witajcie rodzice to musiałam kopać kopalnię Morii. Więc teraz go cenię jak mitrill
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości