Edukacja - jak daleko udało Wam się dojść w drabinę edukacji.

Tematy związane z funkcjonowaniem w pracy i szkole.
Więzień_nienawiści
Posty: 149
Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
Lokalizacja: Katowice/Wroclaw

Edukacja - jak daleko udało Wam się dojść w drabinę edukacji.

Postautor: Więzień_nienawiści » wt kwie 13, 2021 11:37 am

Jakie jest wasze wykształcenie? Czy schizoidalność miała wpływ na wasze niepowodzenia ?
Jestem bardzo ciekawy jakie macie oświadczenie i historię związane z edukacją?

Aran
Posty: 10
Rejestracja: pt lut 26, 2021 1:32 pm

Re: Edukacja - jak daleko udało Wam się dojść w drabinę edukacji.

Postautor: Aran » śr kwie 14, 2021 1:48 pm

Magister. Co do drugiego pytania, to nie mam oficjalnej diagnozy, więc nie wiem czy jestem w stanie odpowiedzieć, ale introwersja i trzymanie się z dala od ludzi w edukacji raczej pomagały - zamiast imprez i spotykania się ze znajomymi było więcej czasu na naukę.
"A strange game. The only winning move is not to play."

zima
Posty: 298
Rejestracja: ndz mar 27, 2016 12:00 am
Lokalizacja: Malbork
Kontakt:

Re: Edukacja - jak daleko udało Wam się dojść w drabinę edukacji.

Postautor: zima » czw kwie 22, 2021 11:07 pm

Ja mam skończoną szkołę średnią, tzn. ekonomik. Poszłam na studia, z których musiałam zrezygnować, ale ze względu na ogólnie pojętą nerwicę, nie OS. Z powodu nerwicy i dręczenia miałam też niższe oceny.

Ari
Posty: 1004
Rejestracja: pt maja 31, 2019 9:44 pm

Re: Edukacja - jak daleko udało Wam się dojść w drabinę edukacji.

Postautor: Ari » śr maja 19, 2021 11:53 pm

.
Ostatnio zmieniony sob cze 18, 2022 5:12 pm przez Ari, łącznie zmieniany 1 raz.

Swiffy
Posty: 50
Rejestracja: sob cze 19, 2021 1:12 pm

Re: Edukacja - jak daleko udało Wam się dojść w drabinę edukacji.

Postautor: Swiffy » ndz cze 20, 2021 12:15 pm

Skończyłem studia ale zaoczne. Generalnie edukację wspominam słabo, bo ciężko było mi na lekcjach wysiedzieć a jedyny przedmiot którego się uczyłem to historia.

observer
Posty: 524
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: Bytom Odrzański

Re: Edukacja - jak daleko udało Wam się dojść w drabinę edukacji.

Postautor: observer » sob gru 11, 2021 11:15 am

Inżynier na prywatnej uczelni, gdzie nic nie trzeba było robić. Nic mi to nie dało. Skończyłem, bo mnie rodzice zmuszali. Wcześniej z kilku uczelni państwowych mnie wyrzucili. Nigdy nie miałem ambicji do nauki, bo i nigdy nie miałem żadnych planów na moją przyszłość.
Life is suffering.

chudzielec
Posty: 1257
Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm

Re: Edukacja - jak daleko udało Wam się dojść w drabinę edukacji.

Postautor: chudzielec » sob gru 11, 2021 3:01 pm

Podobnie ja zaocznie zrobiłem papier który prawie nic mi nie dał.
Prawie wszystko co umiem nauczyłem się sam jako nastolatek w czasach gdy jeszcze coś mi się chciało.

Ayla
Posty: 7
Rejestracja: sob kwie 16, 2022 7:54 pm

Re: Edukacja - jak daleko udało Wam się dojść w drabinę edukacji.

Postautor: Ayla » sob kwie 16, 2022 8:04 pm

Robię właśnie doktorat. Skończyłam pierwsze studia, na które poszłam, nie miałam innych planów, zawsze wiedziałam, co chcę studiować. Myślę, że gdybym nie przeszła terapii, pewnie uciekłabym po miesiącu z tego uniwersytetu. Miałam wiele lęków, podobnie jak niektórzy z Was mam kilka diagnoz, nie jedną. To utrudnia życie, ale staram się nie poddawać. Na studiach byłam raczej odludkiem, tak, jak wcześniej, bez zmian, ale mimo wszystko udało mi się stworzyć dosyć głębokie relacje przyjacielskie z 3 osobami, z którymi dalej utrzymuje kontakt, to też dzięki terapii. Bardzo dużo się uczyłam, na imprezy nie miałam ochoty z wiadomych względów: hałas, tłum, zbyt dużo bodźców. Od czasu doktoratu studiuje tylko zdalnie, przez co, nie mam właściwie znajomych z tych studiów, poza 2 osobami. Pandemia jeszcze bardziej zrobiła ze mnie odludka, a myślałam, że osiągnęłam apogeum dużo wcześniej. Co ciekawe, najgorszy okres w moim życiu pod względem nasilenia objawów OS, fobii społecznej, nerwicy lękowej miałam w liceum. Wtedy też zmarła moja mama, chciałam uciec stamtąd miesiąc przed maturą. Do dzisiaj dziękuję losowi, że tego nie zrobiłam. Nie chcę myśleć, co by było, gdybym się wtedy poddała.

Więzień_nienawiści
Posty: 149
Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
Lokalizacja: Katowice/Wroclaw

Re: Edukacja - jak daleko udało Wam się dojść w drabinę edukacji.

Postautor: Więzień_nienawiści » czw kwie 21, 2022 2:24 pm

Ayla pisze:
sob kwie 16, 2022 8:04 pm
Robię właśnie doktorat.
Co ciekawe ja zrobiłem doktorat. Bardzo dużo mi to dało, jestem specjalistą w swojej dziedzinie i nie jestem zagrożony np. utratą pracy czy czymś takim. Raczej to ja szkole fachowców teraz w dziedzinie która zawsze będzie potrzebna.

Dojście do tego mam podobne jak ty Ayla , studia i nauka była moją jedyną nadzieją na polepszenie swojego losu. Zwykła praca była by zbyt obciążająca. Droga do tego to jeden wielki stres i ból (głównie przez relacje / ich brak oraz ostracyzm).

Myślę sobie, czy jest jakaś inna droga dla schizoida np. artysty? grafika? informatyka (to raczej się nasuwa od razu jako naturalny Nasz wybór).

Zawsze chciałem być mechanikiem samochodowym, ale teraz jak jestem w warsztacie i słysze rozmowy mechaników, ten poziom agresji i chamstwa to ciesze się, że nie podążyłem za swoimi wtedy pragnieniami. Po prostu bym nie wytrzymał.

observer
Posty: 524
Rejestracja: sob kwie 15, 2017 3:02 pm
Lokalizacja: Bytom Odrzański

Re: Edukacja - jak daleko udało Wam się dojść w drabinę edukacji.

Postautor: observer » czw kwie 21, 2022 3:14 pm

Jeżeli ktoś ma artystyczny talent, to moim zdaniem jak najbardziej możliwe jest życie na względnym poziomie (finansowym) jako np. schizoid grafik.

Gorzej, jeżeli ktoś nie ma ani uzdolnień, ani motywacji do nauki, ani specjalistycznej wiedzy (jak ja) - dla kogoś takiego nie ma chyba żadnej drogi poza utonięciem we własnej frustracji.
Life is suffering.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości