Psychoterapia
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Psychoterapia
Nie warto się w Polsce leczyć a już na pewno nie warto państwowo.
Psycholog będzie pieprzył głupoty i traktował jak debila nie diagnozując przez wiele lat.
Czuje się rozżalony bo to naprawdę była większość czasu miedzy 20-stka a 30-stką.
W wiekszosci to były zmarnowana lata. Nikt nie potrafiła na mnie wpłynąć.
Internista od razu skierował mnie do psychiatryka. Nie skorzystałem więc traktują mnie teraz jak wariata udającego choroby fizyczne. Na długotrwała zapalenie gardła i kaszel dostałem diagnozę: "Udaje pan albo nerwica i wtedy nic nie pomaga".
Psycholog będzie pieprzył głupoty i traktował jak debila nie diagnozując przez wiele lat.
Czuje się rozżalony bo to naprawdę była większość czasu miedzy 20-stka a 30-stką.
W wiekszosci to były zmarnowana lata. Nikt nie potrafiła na mnie wpłynąć.
Internista od razu skierował mnie do psychiatryka. Nie skorzystałem więc traktują mnie teraz jak wariata udającego choroby fizyczne. Na długotrwała zapalenie gardła i kaszel dostałem diagnozę: "Udaje pan albo nerwica i wtedy nic nie pomaga".
Re: Psychoterapia
Mam zupełnie odwrotne doświadczenie.
Na NFZ trafiłem do znakomitych Pań (psycholog, psychiatra) - wyleczyć mnie nie wyleczą, bo to pewnie nie możliwe, ale znacznie pomogły mi w życiu i podniosły mój komfort egzystencji.
Na NFZ trafiłem do znakomitych Pań (psycholog, psychiatra) - wyleczyć mnie nie wyleczą, bo to pewnie nie możliwe, ale znacznie pomogły mi w życiu i podniosły mój komfort egzystencji.
solus contra omnes
Re: Psychoterapia
Zapewne wszędzie można źle lub dobrze trafić. Ja mam dobre doświadczenia z terapiami na NFZ. Wg mnie dobrym kluczem wyboru terapeuty jest szukanie takiego który ma doświadczenie kliniczne, czyli oprócz prywatnej praktyki pracuje i prowadzi terapie też w szpitalu, gdzie styka się z szerokim spektrum zaburzeń, a więc ma większe doświadczenie niż taki który przyjmuje tylko prywatnie. Wg mnie to najlepsze możliwe kryterium, ale taki komfort wyboru jest chyba tylko w dużych miastach.
Co do diagnoz, to zdaje się że już to pisałem w tym temacie, ja zawsze słyszałem - diagnoza nie jest potrzebna pacjentowi do terapii, gdyby informacja o diagnozie mogła pomoc pacjentowi, to dostałby ją pierwszego dnia wraz ze spisem książek o zaburzeniu i skierowany do najbliższej biblioteki. Nie wiem, być może ktoś trafił na kogoś niekompetentnego i diagnozy dostawał złe. Ja też słyszałem takie opinie, że ten numerek F zaburzenia, potrzebny jest tylko do NFZ do rozliczeń, a tak na prawdę każdy przypadek jest inny, każdy ma zazwyczaj kilka zaburzeń i nie koniecznie tylko jedno wiodące.
Co do diagnoz, to zdaje się że już to pisałem w tym temacie, ja zawsze słyszałem - diagnoza nie jest potrzebna pacjentowi do terapii, gdyby informacja o diagnozie mogła pomoc pacjentowi, to dostałby ją pierwszego dnia wraz ze spisem książek o zaburzeniu i skierowany do najbliższej biblioteki. Nie wiem, być może ktoś trafił na kogoś niekompetentnego i diagnozy dostawał złe. Ja też słyszałem takie opinie, że ten numerek F zaburzenia, potrzebny jest tylko do NFZ do rozliczeń, a tak na prawdę każdy przypadek jest inny, każdy ma zazwyczaj kilka zaburzeń i nie koniecznie tylko jedno wiodące.
Re: Psychoterapia
Chudzielec, a z iloma psychologami miałeś do czynienia ?chudzielec pisze: ↑wt paź 22, 2019 8:26 amNie warto się w Polsce leczyć a już na pewno nie warto państwowo.
Psycholog będzie pieprzył głupoty i traktował jak debila nie diagnozując przez wiele lat.
Czuje się rozżalony bo to naprawdę była większość czasu miedzy 20-stka a 30-stką.
W wiekszosci to były zmarnowana lata. Nikt nie potrafiła na mnie wpłynąć.
Internista od razu skierował mnie do psychiatryka. Nie skorzystałem więc traktują mnie teraz jak wariata udającego choroby fizyczne. Na długotrwała zapalenie gardła i kaszel dostałem diagnozę: "Udaje pan albo nerwica i wtedy nic nie pomaga".
Z tego co wiem w Polsce nie ma rejonizacji, więc ze skierowanie do psychologa możesz iść do dowolnego psychologa. Możesz poczytać opinie w internecie i wybrać najlepszego psychologa w swojej okolicy. Nie gwarantuje to sukcesu w trafieniu na dobrego psychologa, ale przynajmniej zmniejsza szanse na dostanie się do kiepskiego.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
-
- Posty: 149
- Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
- Lokalizacja: Katowice/Wroclaw
Re: Psychoterapia
Mam do Was pytanie.
Co Wam dała psychoterapia? Jakbyście mieli w skrócie wymienić co się zmieniło?
Co Wam dała psychoterapia? Jakbyście mieli w skrócie wymienić co się zmieniło?
Re: Psychoterapia
W moim przypadku była to konkretna diagnoza. Wcześniej wiedziałem, że jest coś takiego jak OS i do mnie pasuje, ale co z tego. Po psychoterapii załapałem i zacząłem na własną rękę szukać informacji na ten temat i czytać doświadczenia innych.
Podzielę więc psychoterapię na dwa etapy:
- uzyskanie podstawowej wiedzy i świadomości kim jesteś i jak funkcjonujesz, że możesz odnieść się do doświadczeń innych
- drugi etap, który jakoś u mnie nie zadziałał, to powolna praca nad sobą prowadzona przez psychologa, i wygląd, że w przypadku OS potrzeba do tego naprawdę dobrego specjalisty, do czego nie miałem szczęścia, chyba że masz też inne, łatwiejsze do przepracowania problemy.
Podzielę więc psychoterapię na dwa etapy:
- uzyskanie podstawowej wiedzy i świadomości kim jesteś i jak funkcjonujesz, że możesz odnieść się do doświadczeń innych
- drugi etap, który jakoś u mnie nie zadziałał, to powolna praca nad sobą prowadzona przez psychologa, i wygląd, że w przypadku OS potrzeba do tego naprawdę dobrego specjalisty, do czego nie miałem szczęścia, chyba że masz też inne, łatwiejsze do przepracowania problemy.
-
- Posty: 149
- Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
- Lokalizacja: Katowice/Wroclaw
Re: Psychoterapia
No właśnie. Drugi etap. Mam tak samo. Czy może być tak że tak na prawdę jest nam dobrze w tym zaburzeniu? Że czujemy się inni, mądrzejsi, wrażliwi itd. Nie mogę pomimo wiedzy i prób pozbyć się i pracować nawet w małym stopniu zaburzenia.
Re: Psychoterapia
Kolejny mały "sukces". Choć raczej to kolejny etap, leczenia.
Dziś kończę 3 terapię w życiu, wyczerpały się tematy. Dalej zostaję pod opieką psychiatry, do psychologa mogę wrócić w każdej chwili, gdy będzie taka potrzeba.
Dziś kończę 3 terapię w życiu, wyczerpały się tematy. Dalej zostaję pod opieką psychiatry, do psychologa mogę wrócić w każdej chwili, gdy będzie taka potrzeba.
solus contra omnes
-
- Posty: 149
- Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
- Lokalizacja: Katowice/Wroclaw
Re: Psychoterapia
A w jakim ośrodku miałaś terapie ? Nie czasem w Krakowie?
Re: Psychoterapia
W Krakowie. Cały czas jestem pod opieką tych samych osób.
Psychiatra - dr. Katarzyna Marek
Psycholog - Monika Hohol-Cieślak
Psychiatra - dr. Katarzyna Marek
Psycholog - Monika Hohol-Cieślak
solus contra omnes
Re: Psychoterapia
Gratulacje Vorenus:):):)! Dobra robota:). Cudownie móc usłyszeć o czyjejś poprawie, to dodaje otuchy i nadziei:).
Re: Psychoterapia
Czy ktoś próbował konkretnie psychoterapii poznawczo behawioralnej? Pytam, bo mój psychiatra powiedział, że w moim przypadku tylko taka miałaby sens (on sam jej nie prowadzi). Oczywiście polecił mi szukać tylko terapeutów z certyfikatami, ale ja się zastanawiam czy to w ogóle coś daje, a poza tym bardzo się boję spróbować.
Life is suffering.
Re: Psychoterapia
Ech, poczytałem trochę tego, co pisaliście i trochę jestem załamany, szczególnie tym, co napisał chudzielec, bo on właśnie chodził na poznawczo-behawioralną. Kompletnie nie trafia do mnie takie układanie planów i celów działania, bo ja nie mam żadnych celów, chcę tylko spokoju w życiu. To już raczej pasowałby mi jakiś nurt ściągający ze mnie obciążenia psychiczne, ale nie wiem, jaki to.
Life is suffering.
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Psychoterapia
Moje zdanie jest jasne. Żeby coś zmienić w myśleniu i odczuwanie trzeba coś noweg robić.
Na zasadzie ze coś się udaje więc lęk ustępuje.
A najtrudniejsze jest zacząć. teraz mam teorie zmiany środowiska. Na co dzień muszę robić zupełnie co innego.
Wyrwać się z marazmu fizycznie zmieniając otoczenie.
Na zasadzie ze coś się udaje więc lęk ustępuje.
A najtrudniejsze jest zacząć. teraz mam teorie zmiany środowiska. Na co dzień muszę robić zupełnie co innego.
Wyrwać się z marazmu fizycznie zmieniając otoczenie.
Tyle ze ja wtedy byłem młody i głupi nic nie robiłem trwając w bezpiecznym marazmie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 7 gości