Związek dwóch osób z OS?
Związek dwóch osób z OS?
Jak myślicie, związek mężczyzny z kobietą o tych samych zaburzeniach ma sens?
Ja jestem klasycznym przykładem osobowości schizoidalnej. Odczuwam czasami braki bliskości, miłości, sexu, ale są to raczej krótkie okresy w przebiegu całego życia. Dlatego zastanawiam się czy może by nie szukać kogoś podobnego do mnie? Może udałoby nam się dograć i stworzyć taki specyficzny "związek"?
Ja jestem klasycznym przykładem osobowości schizoidalnej. Odczuwam czasami braki bliskości, miłości, sexu, ale są to raczej krótkie okresy w przebiegu całego życia. Dlatego zastanawiam się czy może by nie szukać kogoś podobnego do mnie? Może udałoby nam się dograć i stworzyć taki specyficzny "związek"?
solus contra omnes
Re: Związek dwóch osób z OS?
Sens ma wszystko, co sprawia, że czujesz się lepiej, dlatego jeżeli jesteś w stanie stworzyć związek, w którym obie strony czują się lepiej niż będąc same, to jak najbardziej ma to sens. Ja mimo OS zdecydowanie bardziej wolę być z kimś niż sam (mimo, że jestem aspołeczny, to cenię sobie bliższą relację z jedną osobą), więc wydaje mi się, że 2 osoby z OS też dadzą radę.
Life is suffering.
Re: Związek dwóch osób z OS?
Ja akurat odwrotnie. W społeczeństwie funkcjonuję bardzo dobrze. Mam liczne grono znajomych i po terapii nie mam z tym problemu. Jednak relacje w przestrzeni publicznej a relacje bliskie uczuciowo to dwie różne sprawy. Wiele razy się umawiałem przez internet i zawsze kończyło się to na jednym spotkaniu...
solus contra omnes
Re: Związek dwóch osób z OS?
Byłem w paru związkach i zawsze były to związki z ekstrawertyczkami.
O ile na początku nie było źle (bo ktoś wyciągał mnie "do ludzi") to nigdy nie zadziałało to na dłuższą metę.
Sądzę że związek dwóch osób z osobowością schizoidalną jak najbardziej ma sens.
W takim związku człowiek miałby więcej zrozumienia tj. bez narzucania się, bez tłumaczenia dlaczego uważam że zaproszenie jej trzydziestu znajomych do Waszego mieszkania na imprezę nie jest "mega pomysłem", itd.
O ile na początku nie było źle (bo ktoś wyciągał mnie "do ludzi") to nigdy nie zadziałało to na dłuższą metę.
Sądzę że związek dwóch osób z osobowością schizoidalną jak najbardziej ma sens.
W takim związku człowiek miałby więcej zrozumienia tj. bez narzucania się, bez tłumaczenia dlaczego uważam że zaproszenie jej trzydziestu znajomych do Waszego mieszkania na imprezę nie jest "mega pomysłem", itd.
Re: Związek dwóch osób z OS?
Bez wątpienia z kimś ze spektrum introwertyzmu. 2x OS wygląda dla mnie jak 2x więcej tych samych problemów z dystansem, czy ewentualnym brakiem zaangażowania .
Re: Związek dwóch osób z OS?
...
Ostatnio zmieniony śr mar 13, 2024 3:38 pm przez fifikse, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Związek dwóch osób z OS?
Na pewno nie jest to reguła, bo ja mimo OS zawsze bardzo aktywnie (głównie internetowo oczywiście) i wręcz chorobliwie poszukiwałem drugiej połówki. Im bardziej byłem przekonany o swojej skrajnej nieatrakcyjności, tym to poszukiwanie wyglądało bardziej chorobliwie. Zawsze niechęć do szerszego towarzystwa łączyła się u mnie bowiem z potrzebą posiadania tej jedynej, bliskiej osoby. Moja obecna długoletnia partnerka raczej na pewno nie ma OS, ale też raczej na pewno jest typem introwertycznym.
Life is suffering.
Re: Związek dwóch osób z OS?
...
Ostatnio zmieniony śr mar 13, 2024 3:38 pm przez fifikse, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Związek dwóch osób z OS?
Ja nie jestem całkowicie pozbawiony fantazji na ten temat, ale mnie nie zadręczają. Nie mam też problemu z perspektywą spędzenia całego życia w samotności. Wydaje mi się, że fantazja o związku nie jest w praktyce realizowalna. Nie spodziewam się, że rzeczywista próba realizacji związku przyniesie ..spełnienie, za to spodziewam się dodatkowego bagażu, który sprawi, że ten interes nie będzie satysfakcjonujący. Ale dla zachowania ..psychicznej higieny uwzględniam, że może jest jakieś małe prawdopodobieństwo .
Parę razy spotkałem się z twierdzeniem (pewnie też się z nim spotkaliście), z którym się całkowicie zgadzam, że aby stworzyć dobry związek trzeba być w pierwszej kolejność w porządku z samym sobą. Jak podejrzewam, im mniej się koncentruje i poświęca energii na własne funkcjonowanie, tym więcej można zaangażować się w partnera.
Parę razy spotkałem się z twierdzeniem (pewnie też się z nim spotkaliście), z którym się całkowicie zgadzam, że aby stworzyć dobry związek trzeba być w pierwszej kolejność w porządku z samym sobą. Jak podejrzewam, im mniej się koncentruje i poświęca energii na własne funkcjonowanie, tym więcej można zaangażować się w partnera.
Re: Związek dwóch osób z OS?
...
Ostatnio zmieniony śr mar 13, 2024 3:37 pm przez fifikse, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Związek dwóch osób z OS?
fifikse pisze: ↑pn maja 13, 2019 11:42 amz drugiej strony, może być też tak, że to zaangażowanie jakieś - w partnera właśnie, w partnerstwo jako takie, w związek, czy jakąś tam nawet związku perspektywę - trochę człowieka jednak od tej koncentracji na sobie i poświęcania energii na własne funkcjonowanie odcina, czy chociażby oddala. tzn. tak to działa prawdopodobnie u większości ludzi.
Może i tak, ale w takiej sytuacji, według mojej logiki, albo się ignoruje swoje problematyczne funkcjonowanie (jestem przekonany, że ignorancja pełni u homo sapiens istotną rolę w optymalizacji funkcjonowania), albo to funkcjonowanie nie jest realnie problematyczne i nie potrzebuje tyle uwagi.
Re: Związek dwóch osób z OS?
No, czy to by nie spowodowało toksycznej zależności. Od której by potem trzeba było uciekać.fifikse pisze: ↑pn maja 13, 2019 11:42 am
z drugiej strony, może być też tak, że to zaangażowanie jakieś - w partnera właśnie, w partnerstwo jako takie, w związek, czy jakąś tam nawet związku perspektywę - trochę człowieka jednak od tej koncentracji na sobie i poświęcania energii na własne funkcjonowanie odcina, czy chociażby oddala. tzn. tak to działa prawdopodobnie u większości ludzi.
Poza tym jeżeli tylko jedna osoba by się w ten sposób koncentrowała na partnerze (a większość ludzi chyba nie jest do tego zdolna, by tak "wyjśc z siebie") czy to by nie spowodowało relacji asymetrycznej. (W sumie to samo co w zdaniu u góry). No i kwestia tego na ile to ignorowanie siebie jest naturalne/decyzją (a nie np. uwarunkowaniem z przeszłości) ,czy na dłuższą metę takiej znajomości to ignorowane własne JA nie zacznie stwarzać napięcia i wychodzić gdzieś bokiem.
"Było nie ma - poszło w dym. Tylko popiół został w rękach."
Re: Związek dwóch osób z OS?
Tu jest ładny komentarz:
https://www.youtube.com/watch?v=E1qDRvRvf9E
Zaskoczyło mnie jak bardzo mnie ..zaskoczyła ta prosta perspektywa: potrzeba posiadania kogoś bliskiego, żeby podzielić się wartościami życia. W moim życiu nie ma nic, co uważałbym za wartościowe, żeby się tym z kimś bliskim dzielić.
https://www.youtube.com/watch?v=E1qDRvRvf9E
Zaskoczyło mnie jak bardzo mnie ..zaskoczyła ta prosta perspektywa: potrzeba posiadania kogoś bliskiego, żeby podzielić się wartościami życia. W moim życiu nie ma nic, co uważałbym za wartościowe, żeby się tym z kimś bliskim dzielić.
Re: Związek dwóch osób z OS?
Dzielisz się chociażby swoimi spostrzeżeniami na tym forum i nawet nie zdajesz sobie sprawy, ilu ludziom już w ten sposób pomogłeś - zrozumieć, może coś zmienić, a może podszkolić angielski. Ps. Gościu w filmie gada tak szybko, ze słuchałam dwa razy, żeby zakumać sedno
Re: Związek dwóch osób z OS?
To trochę tak jak ludzie, którzy kogoś spotykają po roku i pytają co słychać, oczekując że usłyszą że masz nową pracę, kupiłeś mieszkanie i zmieniłeś samochód, a to że wracasz właśnie z warzywniaka i kupiłeś szczypiorek do jajecznicy już nie jest wartościowe Dlatego lepiej mieć w okół siebie ludzi którzy zamiast pytać co słychać, pytają jak się czujesz. Słychać może nie być nic, ale każdego dnia jakoś się czujesz. A zamiast dzielić się wartościami, co na pewno jest ważne, lepiej podzielić się ciastkiem i wypić z kimś kawę. Życie nie polega na rzeczach wielkich, nie kupuje się codziennie mieszkania ani samochodu. Za to codziennie pije się np. kawę i warto taką chwilę z kimś dzielić, nawet w milczeniu jak ktoś ma ochotę, ale wspólnie, bez tv i smartfona czy gazety. Ja za czymś takim bardzo tęsknię. Choć oczywiście nie każdy musi czuć podobnie.
Mam tak samo
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość