Witam, zastanawiam się nad zawodem dla siebie, co mógłbym robić, aby jakoś obniżyć poziom lęku i podnieść statysfakcję z tego co robię.
W moim życiu byłem:
Specjalista w firmie zagranicznej - stres był bardzo wysoki, mało rozumiałem z tego co do mnie mówią, nie potrafiłem egzekwować od pracowników swoich obowiązków. Nie potrafiłem sobie poradzić z poziomem wulgaryzmu i chamstwa.
Naukowiec - jest lepiej, mam jakaś satysfakcję, ale czuje ze mnie to powoli wypala, leki sprawiają ze coraz bardziej tępieje, nie przysfajam jak dawniej.
A Wy jakie macie doświadczenie z waszymi zawodami?
Jaka jest wasza docelowa i może wymarzona praca ?
Lista zawodów które wykonywaliście lub wykonujecie - opinia
-
- Posty: 149
- Rejestracja: pn wrz 23, 2019 8:17 pm
- Lokalizacja: Katowice/Wroclaw
Re: Lista zawodów które wykonywaliście lub wykonujecie - opinia
Nie mam wymarzonej pracy, chyba do niczego się nie nadaję. W życiu zajmowałem się natomiast następującymi zawodami albo aktywnościami zarobkowymi:
- informatyk helpdesk w dużej firmie: ogromny stres, kłopoty komunikacyjne z ludźmi, działanie pod presją oceny ze strony innych ludzi oraz pod presją niewystarczających umiejętności własnych, odszedłem po konflikcie z przełożonymi.
- wprowadzanie danych adresowych do systemu: praca doraźna i bardzo słabo płatna, bezstresowa, ale straszliwie męcząca i nudna.
- pomocnik fotografa i retuszer zdjęć: praca całkiem ciekawa, ale wbrew pozorom męcząca fizycznie, bardzo słabo płatna, wymagania dużej dyspozycyjności, odejście po konflikcie z zatrudniającym.
- administrator gry internetowej zdalnie: praca w miarę ciekawa, dość nieszablonowa, rozwiązywanie ciekawych problemów, ale bardzo słabo płatna, znowu odejście po konflikcie z zatrudniającymi.
- copywriter na platformach internetowych zdalnie: praca męcząca psychicznie, bardzo nieregularna, tragicznie słabo płatna.
- copywriter w agencji seo zdalnie: praca trochę lepiej płatna, ale ogromne wymagania, czepianie się korektorów o bzdury, konieczność spełnienia miliona wymagań w tekstach, bardzo męcząca psychicznie, odejście po konflikcie z przełożonymi.
- animator czatów internetowych zdalnie: praca z jednej strony bardzo ciekawa, ale z drugiej strony trochę ryjąca psychikę, bardzo niemoralna, dosyć słabo płatna, ale bez tragedii, moja aktualna praca i nie wiem, ile jeszcze będzie trwała.
- tworzenie pierników dekoracyjnych na własny rachunek i sprzedawanie ich na różnych bazarach: problem z samodzielną motywacją, problem z komunikacją z ludźmi, bardzo słabe zarobki w czasach kryzysu, konieczność trzymania się wielu technicznych wytycznych odnośnie do jakości co męczy, jednak praca ciekawa pod tym względem, że ciągle robi się coś innego.
- informatyk helpdesk w dużej firmie: ogromny stres, kłopoty komunikacyjne z ludźmi, działanie pod presją oceny ze strony innych ludzi oraz pod presją niewystarczających umiejętności własnych, odszedłem po konflikcie z przełożonymi.
- wprowadzanie danych adresowych do systemu: praca doraźna i bardzo słabo płatna, bezstresowa, ale straszliwie męcząca i nudna.
- pomocnik fotografa i retuszer zdjęć: praca całkiem ciekawa, ale wbrew pozorom męcząca fizycznie, bardzo słabo płatna, wymagania dużej dyspozycyjności, odejście po konflikcie z zatrudniającym.
- administrator gry internetowej zdalnie: praca w miarę ciekawa, dość nieszablonowa, rozwiązywanie ciekawych problemów, ale bardzo słabo płatna, znowu odejście po konflikcie z zatrudniającymi.
- copywriter na platformach internetowych zdalnie: praca męcząca psychicznie, bardzo nieregularna, tragicznie słabo płatna.
- copywriter w agencji seo zdalnie: praca trochę lepiej płatna, ale ogromne wymagania, czepianie się korektorów o bzdury, konieczność spełnienia miliona wymagań w tekstach, bardzo męcząca psychicznie, odejście po konflikcie z przełożonymi.
- animator czatów internetowych zdalnie: praca z jednej strony bardzo ciekawa, ale z drugiej strony trochę ryjąca psychikę, bardzo niemoralna, dosyć słabo płatna, ale bez tragedii, moja aktualna praca i nie wiem, ile jeszcze będzie trwała.
- tworzenie pierników dekoracyjnych na własny rachunek i sprzedawanie ich na różnych bazarach: problem z samodzielną motywacją, problem z komunikacją z ludźmi, bardzo słabe zarobki w czasach kryzysu, konieczność trzymania się wielu technicznych wytycznych odnośnie do jakości co męczy, jednak praca ciekawa pod tym względem, że ciągle robi się coś innego.
Life is suffering.
-
- Posty: 1257
- Rejestracja: śr kwie 27, 2016 6:12 pm
Re: Lista zawodów które wykonywaliście lub wykonujecie - opinia
Chciałbym pomagać młodym ludziom z zaburzeniami żeby nie skończyli jak ja.
Kiedyś chciałem jako naukowiec, analityk ale chyba się do tego nie nadaje.
Zajmowałem się:
- prace ziemne przy kładzeniu światłowodów, w wakacje przez krótki czas jako nastolatek
- "informatyk" w dużej firmie miejskiej później sprywatyzowanej w dziwny sposób.
helpdesk + serwis sprzętu + utrzymanie oprogramowanie + wszystko czego inni nie potrafią przy komputerze.
Pierwsza poważna.Tam albo nic nie robiłem całymi dniami albo się wszystko na głowę waliło i nie było na nic czasu.
Odszedłem sfrustrowany bo w pewnym momencie robiłem wszystko od podstaw programowania po czyszczenie i odkurzanie komputerów, wyciąganie kartek z drukarek...
-4 lata na bezrobociu, dorywcze zajęcia przy prostym programowaniu głownie dla uczniów, studentów i naprawach sprzętu.
-wybłagany powrót do przedniej pracy. Siedzę tam już 6 lat mimo wielu wad to praca spokojna przez większość czasu z krótkimi ale bardzo stresującymi przerwami. Marnuje ie tam. Stanowisko w zasadzie sztuczne. Inni ludzi tez zatrudnieni na zasadach nierynkowych. Trochę taki "zakład pracy chronionej".
Trudno w to uwierzyć ale pierwsza "bazę danych" chciałem projektować mając chyba 7 lat na (początku lat 90tych) w formie zbierania w szufladkach obrazków wycinków z gazet,zdjęć.
Niestety słabo to wyszło jestem przeciętnym fachowcem z dużymi brakami, totalnie nieprzystosowanym do pracy zespołowo produkcyjnej.
Kiedyś chciałem jako naukowiec, analityk ale chyba się do tego nie nadaje.
Zajmowałem się:
- prace ziemne przy kładzeniu światłowodów, w wakacje przez krótki czas jako nastolatek
- "informatyk" w dużej firmie miejskiej później sprywatyzowanej w dziwny sposób.
helpdesk + serwis sprzętu + utrzymanie oprogramowanie + wszystko czego inni nie potrafią przy komputerze.
Pierwsza poważna.Tam albo nic nie robiłem całymi dniami albo się wszystko na głowę waliło i nie było na nic czasu.
Odszedłem sfrustrowany bo w pewnym momencie robiłem wszystko od podstaw programowania po czyszczenie i odkurzanie komputerów, wyciąganie kartek z drukarek...
-4 lata na bezrobociu, dorywcze zajęcia przy prostym programowaniu głownie dla uczniów, studentów i naprawach sprzętu.
-wybłagany powrót do przedniej pracy. Siedzę tam już 6 lat mimo wielu wad to praca spokojna przez większość czasu z krótkimi ale bardzo stresującymi przerwami. Marnuje ie tam. Stanowisko w zasadzie sztuczne. Inni ludzi tez zatrudnieni na zasadach nierynkowych. Trochę taki "zakład pracy chronionej".
Trudno w to uwierzyć ale pierwsza "bazę danych" chciałem projektować mając chyba 7 lat na (początku lat 90tych) w formie zbierania w szufladkach obrazków wycinków z gazet,zdjęć.
Niestety słabo to wyszło jestem przeciętnym fachowcem z dużymi brakami, totalnie nieprzystosowanym do pracy zespołowo produkcyjnej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości